Władze francuskie obawiają się, że wirus Ebola przedostanie się na terytorium kraju. Podjęto kroki mające ograniczyć takie ryzyko. Ministerstwo spraw zagranicznych poleciło zawiesić wszystkie plany podróży do Gwinei, Sierra Leone, Liberii i Nigerii.
Podróżnym, którzy już przebywają w tych krajach zaleca się, by omijali tereny, na których panuje epidemia. Wzywa się, by nie dotykać i nie spożywać dzikiego mięsa, często myć ręce i unikać kontaktów z chorymi mającymi wysoką gorączkę, zakłócenia układu pokarmowego lub krwotoki.
Wesprzyj nas już teraz!
Ministerstwo zdrowia przesłało kompaniom lotniczym specjalne broszury informujące dla pasażerów bezpośrednich lotów między Francją i strefami ryzyka oraz ustaliło procedury postępowania z ludźmi podejrzanymi o zarażenie wirusem. Air France przygotowała dla nich w swoich samolotach miejsca izolacyjne. Osoby te muszą nosić maski i korzystać z oddzielnych toalet, a personel nawigacyjny w kontakcie z nimi ma używać rękawic i specjalnych mydeł. Jego zadaniem jest też spisanie danych osobistych pasażerów mających kontakty z osobami podejrzanymi o chorobę. Wszyscy podróżni wylatujący z Conakry i Freetown są zobowiązani do wypełnienia specjalnego kwestionariusza przed sprawdzeniem ich temperatury ciała.
Osoby, które wróciły do Francji z terenów tzw. ryzyka, muszą codziennie kontrolować swoją temperaturę. Jeżeli okaże się, że po 21 dniach od czasu opuszczenia strefy epidemii, mają gorączkę wynoszącą 38,5 stopnia lub więcej, powinny natychmiast skontaktować się telefonicznie z lekarzem. Każda osoba podejrzana o chorobę w wyniku zarażenia musi być bardzo szybko zakwalifikowana do dwóch kategorii: „wykluczony” jeżeli nie ma objawów zrażenie, lub „możliwy”, gdy do objawów klinicznych dochodzi gorączka. Dokładną diagnozę stawia się dopiero po laboratoryjnej analizie biologicznej, którą może przeprowadzać jedno z wyznaczonych laboratoriów. Jak na razie dokonuje tego Państwowe Laboratorium Centrum Wirusowych Gorączek Krwotocznych w Lyonie, należące do Instytutu Pastera. W każdym regionie Francji został wyznaczony szpital, do którego muszą być kierowani chorzy, by jak najlepiej się nimi zaopiekować i uniknąć kolejnych zarażeń. Ministerstwo zdrowia nie poda do wiadomości publicznej nazwy tych szpitali.
Franciszek L. Ćwik