5 maja 2016

W artykule opublikowanym na łamach „The Guardian” Edward Snowden uzasadnia opublikowanie przezeń tajnych informacji dotyczących działań amerykańskich tajnych służb. Jego zdaniem było to koniecznością z punktu widzenia obrony demokracji i swobód obywatelskich. Choć Snowden nie liczy, że ujawnienie tajnych danych doprowadzi do odtajnienia wszelkich prac instytucji rządowych. Przekonuje jednak, że mimo to jego działania miały sens. Czy jego słowom można wierzyć?


„Tajne działania nadal będą kontynuowane, pomimo reform. Jednak osoby, podejmujące się ich muszą teraz żyć ze świadomością, że jeśli dopuszczają się czynów sprzecznych z wartościami społeczeństwa, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności”, pisze Snowden na łamach „The Guardian”.   

Wesprzyj nas już teraz!

Edward Snowden zauważa, że opublikowanie przezeń informacji nastąpiło, gdy Stany Zjednoczone urosły do rangi niekwestionowanego supermocarstwa z bezdyskusyjnie najsilniejszą machiną wojenną. Klasa polityczna decyduje się na użycie tej machiny coraz częściej i pod byle pretekstem. A, jak zauważa Snowden, liczba wypadków drogowych jest większa, niż ofiar terroryzmu na amerykańskiej ziemi. Sytuacja nie zmieniłaby się, gdyby zamachy na World Trade Center zdarzały się corocznie.

Były pracownik CIA twierdzi, że politycy boją się posądzenia o słabość i dlatego nadgorliwie zwalczają terroryzm. Sądownictwo zaś w erze po zamachach na World Trade Center nabrało wody w usta i nie kwapi się do oceniania łamiących prawa obywatelskie decyzji jako sprzecznych z Konstytucją. W efekcie „najpotężniejsza instytucja, jaką kiedykolwiek widziała ludzkość stała się jednocześnie najmniej ograniczona”.

Snowden krytykuje także dążenia Amerykanów do wyprodukowania dronów zasilanych energią słoneczną. Zwraca także uwagę na niebezpieczeństwa związane ze smartfonami i innymi urządzeniami umożliwiającymi inwigilację. 

„Żerując na nowoczesnej potrzebie łączności, rządy mogą zredukować nas do rangi zakolczykowanych zwierząt. Z tą tylko różnicą, że my płacimy za kolczyki znajdujące się w naszych kieszeniach”, przekonuje Snowden.  

Obrońca wolności czy szkodliwy megaloman?  

Snowden stara się przedstawić jako obrońca praw obywatelskich i osoba wierna amerykańskiej Konstytucji, na którą składał przysięgę. Niewątpliwie troska o dobrze rozumiane wolności obywatelskie mieści się w ramach zarówno amerykańskiej jak i szerzej – zachodniej – tradycji. Trudno też nie zgodzić się ze spostrzeżeniami i opiniami Snowdena dotyczącymi rozrostu amerykańskiego państwa oraz inwigilacji prowadzonej przez rządy we współpracy z operatorami telefonii komórkowej.

Tym niemniej poglądy wyrażone w artykule byłego pracownika CIA trącą pewnym idealizmem. Tajność od zawsze była elementem działania tajnych służb. Część ujawnionych w przeciekach Snowdena działań Amerykanów mogła stanowić odpowiedź na analogiczne działania obcych wywiadów. W tym świetle nietrudno się domyślić, że ujawnione przezeń fakty przysłużyły się głównie starającym się konkurować ze Stanami Zjednoczonymi mocarstwom. Nie oznacza to jednak jakoby deklarowane w tekście z „The Guardian” motywacje Snowdena były nieszczere. Tego jednak zapewne nie dowiemy się nigdy.

Edward Joseph Snowden (ur. 1983 r.) pracował dla CIA, wykonywał też zlecenia dla prywatnych korporacji. W 2013 r. ujawnił informacje dotyczące programu PRISM pozwalającego amerykańskim władzom na dostęp do komunikacji elektronicznej Amerykanów i obywateli innych państw. Na światło dzienne wyciągnął także fakty o szpiegowaniu przez Amerykanów instytucji UE oraz zagranicznych polityków w tym Angeli Merkel. Ujawnił również dane o inwigilacji prowadzonej przez rząd USA dzięki współpracy z operatorem jednej z sieci komórkowej. Uzyskał azyl w Rosji, najpierw na rok, a następnie na stałe.

Źródło: theguardian.com

mjend 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram