Mohamed Hegazy, 32-letni muzułmanin, który w 1998 r. przeszedł na chrześcijaństwo, został aresztowany i skazany na pięć lat więzienia. Dlaczego? Był dziennikarzem i dokumentował dyskryminację wyznawców Chrystusa w Egipcie.
Mohamed Hegazy przeszedł na chrześcijaństwo, bo – jak twierdził – jest to religia miłości. Po nawróceniu mężczyzna chciał dopełnić formalności zmieniając dokument tożsamości. W Egipcie dowody osobiste zawierają także informację o wyznawanej religii.
Wesprzyj nas już teraz!
Hegazy chciał oficjalnie wychowywać swoje dzieci w chrześcijaństwie, chrześcijanką była także jego małżonka. Mężczyzna chciał zmienić imię i nazwisko na Bishoy Armia Bulos, ale sędzia odrzucił jego wniosek w styczniu 2009 roku. Jak podkreślił, konwertyta musi wychowywać dzieci po islamsku, bo tak nakazuje prawo.
Wyznawca Chrystusa postanowił jednak, że wiara jest dla niego ważniejsza. Jego małżonka wraz z dziećmi wyjechała do Niemiec, gdzie egipskie prawo ich już nie dosięgnie. Bishoy zaś postanowił zaangażować się jako dziennikarz w sprawy chrześcijan w Egipcie. Dokumentował ich losy i prześladowania, za co został aresztowany w grudniu 2013 roku. Konwertyta z islamu został skazany na pięć lat więzienia. Sędzia uzasadniając wyrok stwierdził, że mężczyzna… nawoływał do „sekciarstwa, bo opisywał egipskich chrześcijan jako ofiary dyskryminacji”. Adwokat mężczyzny ujawnił, że w więzieniu wielokrotnie poddawano go torturom.
Teraz Bishoy Armia Bulos rozpoczął strajk głodowy. Jego ojciec, wciąż muzułmanin, oświadczył w prasie, że „zabije go własnymi rękami”. – Widziałem, co zadeklarowałeś w gazetach. Powiedziałeś, że chcesz mnie zabić, przelać moją krew publicznie. Ale ja Cię bardzo kocham, bo jesteś moim tatą, a Jezus nauczył mnie miłości. Dobrowolnie zaakceptowałem Chrystusa, nikt mnie do tego nie zmusił. Nieważne co zrobisz. Do taty i mamy mówię: Jezus umarł, by mnie zbawić – odpowiedział.
FLC