Pod koniec czerwca w Egipcie może po raz pierwszy dojść do procesu za obrazę chrześcijaństwa przeciwko wysokiemu rangą imamowi. Chodzi o nazwanie chrześcijan i żydów „niewiernymi”.
Słowa te padły na antenie jednej z prywatnych egipskich telewizji, której gościem był imam Salem Abd-ul Jalil, były podsekretarz stanu w ministerstwie ds. islamskich organizacji religijnych. Imam stwierdził, że chrześcijanie i żydzi to „niewierni”, bo nie chcą poddać się Mahometowi, co w przypadku chrześcijan prowadzi jego zdaniem do błędnej nauki o Trójcy świętej.
Wesprzyj nas już teraz!
Słowa Jalila wywołały dużą falę krytyki. Zarzucono mu, że posługuje się tym samym językiem, którego używa Państwo Islamskie tłumacząc powody mordowania Koptów. Szef wspomnianego resortu, Mohammed Mokhtar Gomaa, obłożył imama zakazem głoszenia kazań w egipskich meczetach. Minister zażądał od Jalila przeproszenia chrześcijan i stwierdził, że debatowanie o nauczaniu innych religii „nie jest zbyt mądre”.
Egipska prokuratura otrzymała wiele doniesień o popełnieniu przestępstwa obrażenia religii. Jedno z nich złożył koptyjski prawnik i działacz na rzecz praw mniejszości religijnych, Naguib Gabriel. W efekcie 25 czerwca odbyć ma się proces imama Jalila.
Jak podkreślił koptyjsko-katolicki biskup Boutros Fahim Awad Hanna, byłby to prawdziwy przełom. Jak dotąd egipski wymiar sprawiedliwości zajmował się wyłącznie sprawami za obrazę islamu, ale nigdy chrześcijaństwa.
Imam Jalil w rozmowie z egipskimi mediami wyraził ubolewanie z powodu dobranych przez siebie słów. Zapewnił, że szanuje swoich „koptyjskich braci”, ale przeprosić nie chciał, podkreślając, że będzie bronił swoich przekonań tak długo, jak długo żyje.
Źródło: kathpress.co.at
Pach