Doktor Abdullah Badr, wykładowca prawa islamskiego w Kairze zapowiedział publicznie, że okres tolerowania „bluźnierstw” przeciwko islamowi i szariatowi się zakończył. Przysiągł, że utnie język każdemu, kto wypowiada się przeciwko Allachowi i islamskiemu prawu.
Jak stwierdził w materiale telewizyjnym, będzie „bronił” swojej religii wszelkimi możliwymi środkami i bez względu na konsekwencje. „Niech cały świat płonie ale islam nie będzie wyśmiewany!” – stwierdził. Aktualnie przeciwko islamskiemu „uczonemu” toczy się już postępowanie, został oskarżony o naruszenie dóbr egipskiej piosenkarki Elham Shahin.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak się okazuje, obcinanie języków nie jest jedynie figurą retoryczną. 30 października w Suezie grupa salafitów zaatakowała i pobiła pracownika sklepu, który zwrócił islamistom uwagę, iż z toalety korzystać mogą bez opłat tylko klienci sklepu. Przywódca salafitów stwierdził, że nie muszą oni pytać kogokolwiek o zezwolenie, islamiści próbowali odciąć język chłopcu, który „obraził” przywódcę. W tym regionie otwarcie działa islamistyczna bojówka, wzorująca się irańskich strażnikach moralności.
W Jemenie w 2011 roku islamiści okaleczyli w ten sposób poetę, który miał przychylnie odnosić się do prezydenta występującego przeciwko radykałom. Do przypadku obcięcia języka i tortur doszło w 2011 roku w Bahrajnie. W Australii muzułmanin obciął język 20-letniej kobiecie i okaleczył jej twarz, uszkadzając oko.
źródło: gatestoneinstitute.org
mat