Nieprzemyślana polityka „ekologiczna” w Holandii wygenerowała kolejny absurd. Właściciele paneli fotowoltaicznych dostaną pieniądze za wyłączanie narzędzi w ciepłe dni, kiedy nadmiar energii z OZE prowadzi do nadprodukcji prądu i przeciążenia sieci.
Właściciele instalacji fotowoltaicznych w Zelandii już wkrótce będą mogli otrzymywać rekompensaty za tymczasowe wyłączanie paneli słonecznych w godzinach szczytu. Inicjatywa ta ma pomóc w odciążeniu sieci energetycznej, która coraz częściej zmaga się z problemami wynikającymi z nadmiaru produkowanej energii.
Osoby, które zdecydują się na wyłączenie paneli w określonych godzinach, otrzymają wynagrodzenie wynoszące od 40 do 70 centów za każdą kilowatogodzinę, której nie oddadzą do sieci. Eksperyment ma sprawdzić, ilu chętnych będzie wyłączać zainstalowane urządzenia w zamian za rekompensaty.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiele krajów, w tym Polska, zmaga się z sytuacją, w której energia ze źródeł odnawialnych nie może być w pełni wykorzystywana z powodu ograniczeń infrastrukturalnych. W ciepłe dni dochodzi nawet do zjawiska ujemnych cen, oznaczających konieczność dopłaty do wyprodukowanej energii. Unia Europejska wyliczyła, że modernizacja infrastruktury energetycznej w krajach UE do 2030 r. to koszt nawet 584 miliardów euro.
Źródło: wprost.pl
PR
Wyjść jak „Kowalski na fotowoltaice”. Użytkownicy czują się oszukani, zapowiadają protesty