W katedrze w Turynie na północy Włoch aktywistki klimatyczne zakłóciły niedzielną mszę; tuż przed kazaniem zaczęły czytać fragmenty ekologicznej encykliki papieża Franciszka „Laudato si'”. Ich zachowanie potępił metropolita stolicy Piemontu arcybiskup Roberto Repole.
Do incydentu z udziałem aktywistek ze stowarzyszenia Extinction Rebellion doszło w kolejnym dniu obrad konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju.
Działaczki, które siedziały wśród wiernych, nagle wstały z miejsc i po kolei zaczęły czytać głośno fragmenty encykliki Franciszka z 2015 roku. W katedrze zapanował chaos, z ław wiernych wznoszono okrzyki: „dosyć”. Odprawiający mszę arcybiskup Roberto Repole prosił: „Pozwólcie nam się modlić”.
Wesprzyj nas już teraz!
Służba porządkowa nie bez trudu przywróciła spokój w katedrze. Po mszy kobiety wyjaśniły: „Chciałyśmy zwrócić uwagę wiernych na słowa papieża na temat kryzysu klimatycznego, czytając fragmenty jego tekstów”.
Inicjatywę aktywistek skrytykował abp Repole, mówiąc: „Przykro mi, że postanowiły zabrać głos w katedrze, nie rozmawiając ze mną o tym i nie pytając, czy mogą się wypowiedzieć”.
„Odpowiedziałbym im, że podczas mszy jest modlitwa w intencji pokoju i ochrony środowiska naturalnego, a celebracja eucharystyczna nie jest odpowiednim momentem do tego, by wygłaszać przemówienia” – dodał metropolita Turynu.
PAP