24 lutego 2024

„Eko-paszporty”, podatek węglowy i potężny wzrost cen. 1 kwietnia czeka nas nowa odsłona klimatycznego obłędu UE

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Od 1 kwietnia nie będzie można dokonać sprzedaży nieruchomości, jeśli nie będzie ona posiadać „eko-paszportu”, czyli tzw. świadectwa energetycznego.

Sprawę opisuje w sobotę Anna Kot na łamach serwisu GazetaPrawna.pl. Publicysta przywołuje opinie specjalistów, z których wynika, że „efektywność energetyczna oraz rodzaj systemu ogrzewania stają się kluczowymi czynnikami wpływającymi na sytuację na rynku mieszkaniowym”.

Nieruchomości o najwyższej klasie A, która oznacza małe zużycie energii potrzebnej do ogrzania domu czy mieszkania, a tym samym niskie koszty eksploatacji, są wyceniane drożej niż te z najniższą klasą G. Klasy energetyczne są ściśle związane między innymi z typem ogrzewania – mówi cytowana przez portal Karolina Klimaszewska, ekspert rynku nieruchomości, starsza analityczka z firmy Otodom.

Wesprzyj nas już teraz!

„Według danych opublikowanych przez serwis Otodom Analytics, w styczniu bieżącego roku blisko 40 procent ofert na rynku deweloperskim obejmowało nieruchomości z zainstalowanymi pompami ciepła jako źródłem ogrzewania, co stanowi wzrost o 8 procent w porównaniu z poprzednimi okresami”, czytamy.

Anna Kot przywołuje również dane serwisu Portalsamorzadowy.pl, z których wynika, że ceny nieruchomości ogrzewanych piecami gazowymi również wzrosły o 12 procent. „Jednak najwyższe ceny obserwuje się w przypadku domów podłączonych do sieci miejskich”, wskazano.

Publicysta oddane głos również Andrzejowi Prajsnarowi, ekspertowi portalu RynekPierwotny.pl, który wskazuje trzy główne elementy polityki UE mogące wpłynąć na polski rynek mieszkaniowy.

Pierwszą kwestią jest obowiązek budowy zeroemisyjnych nowych lokali i domów od 2030 roku. Wydaje się prawdopodobne, że ten wymóg podniesie koszty budowy co najmniej o kilkanaście procent. W przypadku nowych warunków technicznych z 2021 roku analogiczna zmiana kosztowa wynosiła ok. 4 proc. – 8 proc. – tłumaczy rozmówca portalu.

Dwa kolejne wymogi unijne skupiają się głównie na starszych zasobach mieszkaniowych.

Przypomnijmy, że Polska będzie musiała obniżyć średnie zużycie energii pierwotnej przez budynki mieszkalne o przynajmniej 16 proc. do 2030 r. Następny jednoznacznie określony próg redukcji to 20 proc. – 22 proc. (do 2035 r.). Poza tym większość obniżki zużycia energii będzie musiała być związana z remontami starszych budynków mieszkalnych. Właśnie dlatego za kilka lat ceny starszych domów w Polsce będą uwzględniać koszty koniecznych remontów, a także podatku „węglowego” w systemie ETS 2 (doliczanego m.in. do cen węgla kamiennego i gazu). W przypadku lokali ogrzewanych z miejskiej sieci sprawa będzie bardziej skomplikowana, ale i tutaj energochłonność budynku odegra dużą rolę. Koszt dekarbonizacji polskich ciepłowni wpłynie bowiem na ceny ciepła sieciowego – dodaje ekspert.

 

Źródło: GazetaPrawna.pl

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 179 910 zł cel: 300 000 zł
60%
wybierz kwotę:
Wspieram