– Unia Europejska zwiększa Polsce limit dot. pochłaniania CO2 o 46 proc., natomiast Francji zmniejsza o 30 procent. Nie ma sprawiedliwości – mówił na antenie Radia Maryja Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”.
Unia Europejska wyznaczyła Polsce nowy cel dot. pochłaniania dwutlenku węgla na poziomie 38 mln ton rocznie. Obecnie granica wynosi 26 mln ton – tyle polska przyroda jest w stanie pochłonąć w skali roku.
– Początkowo była mowa nawet o 56 mln ton. Pułap został zmniejszony, ale wciąż jest nierealny. Nieustannie zwiększamy lesistość naszego kraju, jednak będziemy pochłaniać tyle, ile pochłanialiśmy do tej pory. Natomiast w kontekście przemysłu drzewnego może być naprawdę krucho. Są bowiem inne strategie jak strategia bioróżnorodności czy Europejski Zielony Ład . To może sparaliżować naszą gospodarkę, w tym przemysł drzewny, który jest wiodącym przemysłem w Polsce – wskazał Zbigniew Kuszlewicz.
Wesprzyj nas już teraz!
Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” w kontekście wymagań stawianych przez UE powiedział, że „nasza część Europy jest zielona i że nie można pochłonąć więcej dwutlenku węgla niż obecnie, tym bardziej że mamy kataklizmy różnego typu”.
Komentując fakt, że Unia Europejska zwiększa Polsce limit o 46 procent, natomiast Francji zmniejsza o 30 procent gość Radia Maryja powiedział: „Silniejszy zawsze wygra ze słabszym. Tak dzieje się także i tutaj. (…) Ci, którzy nie będą mieli limitów, będą wycinać i sprzedawać drewno. Czy tędy droga? W Polsce próbuje się wymusić budowę skansenu kosztem tego, że w innych krajach będzie więcej wycinanego surowca drzewnego, aby nasycić rynek, by potrzeby ludzkości zostały spełnione”.
Źródło: Radio Maryja, RadioMaryja.pl
TK