Po chwilowej utracie impetu „organizacje miejskie” wracają do gry i to od razu z dużą mocą. Wszystko za sprawą fatalnego i szkodliwego powietrza w Polsce. Donos na własną Ojczyznę w sprawie smogu do Komisji Europejskiej szykują środowiska ekologiczne i miejskie – informuje serwis rmf24.pl w oparciu o relacje swojego reportera Grzegorza Kwolka.
Kiepskie powietrze w Polsce nie jest tajemnicą, a osoby chcące zimą aktywnie spędzać czas poza domem uznawać należy raczej za szalonych, niż rozważnych. Nikt nie ma wątpliwości, że sytuacja powinna ulec zmianie, gdyż wieloletnie wdychanie szkodliwych substancji nie pozostanie obojętne dla stanu zdrowia w przyszłości. Mimo tego trwająca od kilku tygodni medialna nagonka sprawia wrażenie zorganizowanej akcji wymierzonej w Polskę. Biorą w niej udział również media zagraniczne. Dlaczego rozpoczęła się właśnie teraz? O co może toczyć się gra?
Wesprzyj nas już teraz!
Pewien trop w sprawie daje serwis internetowy stacji radiowej RMF. Czytamy w nim, że ClientEarth oraz Miasto Jest Nasze chcą złożyć skargę dotyczącą „wieloletnich zaniedbań i przerzucania się odpowiedzialnością przez samorządy i administrację centralną”.
Główne zastrzeżenia dotyczą benzo[a]pirenu. Jego stężenie w Polsce jest najwyższe w UE (normy przekroczone na 90 proc. powierzchni Rzeczpospolitej). Podobnie źle sytuacja wygląda z rakotwórczym i mutagennym benzo[a]pirenem (norma przekroczona wszędzie). Jak podaje Polski Alarm Smogowy, często normy są przekraczane nawet o 1000 proc.
Na piątek ekolodzy zapowiadają przedstawienie analizy dotyczącej ostatnich działań rządu w sprawie smogu. Ich zdaniem eliminacja tzw. paliw stałych ograniczy problem bardzo nieznacznie, gdyż wyeliminuje tylko 6 proc. najbardziej szkodliwych substancji opałowych.
Planowany pozew o benzo[a]pirene będzie kolejną sprawą toczoną przeciw Polsce. Trybunał Sprawiedliwości zajmuje się już pozwem Komisji Europejskiej dotyczącym innej „części składowej smogu” – pyłów PM10. Polsce grożą kary finansowe. Wątpliwym jest, by ich nałożenie poprawiło jakość powietrza nad Wisłą. Niejasnym pozostaje natomiast, dlaczego problem „wieloletnich zaniedbań” doczekał się tak radykalnej reakcji właśnie teraz, a nie na przykład za rządów PO-PSL.
Źródło: rmf24.pl
MWł