Publiczne wysłuchanie projektu ustawy „o ochronie zwierząt” stało się okazją do starcia poglądów pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami rozwiązań dających lewicowym organizacjom szerokie uprawnienia do ingerowania we własność rolników.
– To jest ustawa, która jest hybrydą, połączeniem wszystkich postulatów różnego rodzaju organizacji pozarządowych, które nieustannie walczą o prawa zwierząt, ale przede wszystkim walczą o swoje fundacje i swój przepływ pieniędzy – powiedział Krzysztof Ciecióra, poseł PiS, były wiceminister rolnictwa.
Rolnicze organizacje domagają się wycofania bądź odrzucenia projektu. Zieloni lobbyści – przeciwnie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zakończenie gehenny zwierząt utrzymywanych na uwięzi – mówił o przygotowywanej ustawie Paweł Gebert z Fundacji Psia Krew.
– Wielkie ukłony dla państwa posłów za to, że zwierzęta otrzymały pewną rangę, które do tej pory nie miały – dziękowała Katarzyna Śliwa-Łobacz z Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt MONDO CANE.
Na mocy ustawy, jeśli wejdzie ona w życie, organizacje podające się za obrońców zwierząt nadal będą mogły wchodzić na teren gospodarstw i zabierać zwierzęta. Robią to już teraz, ale w przypadku przyjęcia projektu, kosztami ich działalności obarczone zostaną gminy, którym będą wystawiać faktury za utrzymywanie zagarniętych zwierząt.
– Mamy instytucje państwowe, które wypełniają swoje obowiązki i nie ma powodów, żeby niektóre instytucje zyskały szczególne przywileje, jeżeli instytucje mają mieć przywileje niemalże prokuratorskie – skomentował Marek Wiśniewski, prezes Krajowego Instytutu Hodowli Zwierząt Towarzyszących.
Projekt nie przewiduje mechanizmów zapobiegających nadużyciom. Pseudoekologiczne grupy zyskają za to potężne narzędzie pozyskiwania dochodów kosztem podatników.
„Przepisy, nad którymi pracuje Sejm, będą mogły doprowadzić do utraty zwierząt, a nawet mienia. Organizacje rolnicze mówią, że ustawa łańcuchowa to skok na kasę i podkreślają, iż ci, którzy proponują te przepisy, kompletnie nie znają realiów pracy w gospodarstwie. Zabronione będzie np. używanie pęt i pałąków przy poskramianiu bydła” – objaśnia TV Trwam News.
Źródło: RadioMaryja.pl/TV Trwam
RoM