Naukowcy z USA i Australii oskarżają rząd chiński o masową sterylizację kobiet ujgurskich. Według ostatnio przeprowadzonego spisu powszechnego w prowincji Sinciang spada odsetek ludności ujgurskiej, a wzrasta, dominującej w reszcie Chin, ludności Han.
Rząd w Pekinie opublikował wyniki spisu powszechnego dla regionu Sinciang. Wynika z nich, że spada udział ludności ujgurskiej w populacji tego regionu. Na ogólną liczbę 25,85 mln mieszkańców Sinciangu 11,62 mln stanowią Ujgurowie, a 10,92 mln Hanowie. Oznacza to, że w ostatniej dekadzie liczba ludności ujgurskiej wzrosła o 16 proc., podczas gdy ludności hańskiej o 25 proc.
James Leibold z uniwersytetu w Melbourne analizując te dane wnioskuje, że władze chińskie prowadzą politykę optymalizacji, która polega na sztucznym zwiększaniu liczby ludności Han i ograniczaniu liczby ludności ujgurskiej. Z kolei niemiecki naukowiec Adrian Zenz, pracujący na co dzień w USA, twierdzi, że wyniki spisu świadczą o stosowaniu przez rząd chiński radykalnej kontroli urodzeń Ujgórów. Obaj badacze oskarżają władze z Pekinu o masową sterylizację kobiet ujgurskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Dobry „wynik” Hanów to głównie efekt migracji, zaś niższy przyrost Ujgurów, to w ocenie ekspertów efekt działania władz. Naukowcy prognozują, że utrzymanie obecnej polityki może w perspektywie dwóch dekad zapobiec narodzinom od 2,6 do 4,5 mln Ujgurów i przedstawicieli innych mniejszości.
Centralne i lokalne władze chińskie zdecydowanie odrzucają te oskarżenia. Twierdzą, że prowadzą jedynie politykę zwalczania terroryzmu, ekstremizmu i separatyzmu. Dodatkowo tłumaczą niższy przyrost demograficzny Ujgurów dynamicznym rozwojem gospodarczym prowincji Sinciang. Utrzymują też, że Ujgurowie później podejmują decyzję o założeniu rodziny i nie chcą posiadać tak dużej ilości dzieci, jak kiedyś.
Źródło: tvp.info
JSJK