Wpływowa grupa ekspertów domaga się oficjalnego zezwolenia na genetyczne manipulacje ludzkimi embrionami. Oczywiście, w celach „badawczych”. Hinxton Group nie chce dopuszczać do narodzin genetycznie modyfikowanych dzieci. Jeszcze. Miałoby do tego dojść, ale w przyszłości!
Hinxton Group to międzynarodowa sieć badaczy, etyków i doradców politycznych, zaangażowanych m.in. w badania na komórkach macierzystych. Członkowie grupy wzywają do dopuszczenia manipulacji ludzkim genomem w celach naukowych. Związane z tym odkrycia mają mieć istotne możliwości zastosowania na polu medycyny, dlatego też członkowie grupy domagają się „szeroko zakrojonej i otwartej” debaty.
Wesprzyj nas już teraz!
Członkowie grupy podkreślają, że zdają sobie sprawę ze związanych z tym problemów etycznych, wskazują jednak na nowe możliwości, jakimi dysponuje dziś nauka. Odróżniają cele poznawcze od klinicznego zastosowania takich praktyk w celach reprodukcji, zauważając przy tym, że… taka „inżynieria” mogłaby być stosowana w przyszłości. Kiedy już zostanie moralnie zaakceptowana.
– Choć sprawa genetycznej modyfikacji zarodków jest kontrowersyjna i towarzyszy jej głęboka niezgoda natury moralnej, tym, czego potrzebujemy, nie jest zakończenie dyskusji i badań, ale zaangażowanie się w nią z opinią publiczną, osobami odpowiedzialnymi za prowadzoną politykę i szerszym gronem naukowców. Powinniśmy oszacować potencjalne korzyści i szkody wynikające z zmieniania genomu człowieka w celach naukowych i zdrowotnych – twierdzi Debra Mathews, członek grupy.
Jak zauważa BBC, takie techniki były już stosowane, ale prowadziły do raka. Przeprowadzano także obiecujące badania nad zastosowaniem zmian genetycznych w leczeniu HIV.
źródło: newswise.com, BBC
mat