Rosyjska gospodarka, by zapełnić lukę wynikającą ze starzenia się społeczeństwa potrzebować będzie około 10 milionów nowych rąk do pracy. Na miejsce ubywającej ludności w wieku produkcyjnym powinna pojawić się nowa fala imigrantów. Jeśli się tak nie stanie, a tendencje demograficzne się utrzymają, Rosję czeka bardzo trudna sytuacja.
– Według prognoz demograficznych bez napływu imigrantów liczebność ludności aktywnej zawodowo w Rosji zmniejszy się do 2025 roku o 10 milionów osób, podczas gdy wzrośnie proporcjonalnie liczba mieszkańców w wieku emerytalnym – powiedział dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Migracyjnej (FMS) Konstantin Romodanowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Gospodarka rosyjska staje się powoli zakładnikiem tej sytuacji. Jej rozwój zależy od wzrostu liczby ludności w wieku produkcyjnym. Bez imigrantów ta nie nastąpi.
Romodanowski przewiduje, że zmniejszenie liczby ludności aktywnej zawodowo miałoby negatywny wpływ na rozwój rosyjskiej gospodarki i jej modernizację oraz poziom życia społeczeństwa. – W rezultacie może nastąpić spadek konkurencyjności rosyjskiej gospodarki w zglobalizowanym świecie – ostrzega dyrektor FMS.
Zdrowie publiczne jest kolejnym aspektem kryzysu demograficznego Rosji. Spodziewana długość życia mężczyzn w Rosji jest mniejsza niż 60 lat. Ponad połowa wszystkich zgonów spowodowana jest nadużywaniem alkoholu. Jeszcze gorzej wypada to w odniesieniu do ludności w wieku produkcyjnym. Między 1965 a 2005 rokiem stopa śmiertelności (liczba zgonów na 1000 osób) w wieku od 15 do 64 lat wzrosła w Rosji przeciętnie o ok. 50 proc. W 2010 znowu miał miejsce ubytek ludności w związku z ubytkiem naturalnym (241,4 tys. osób) oraz saldem migracyjnym niewystarczającym dla kompensacji strat w ruchu naturalnym (158,1 tys. osób).
Źródło: money.pl
luk