Pracując naukowo nad szczepieniami trudno być zupełnie odciętym od firm farmaceutycznych, bo w tej sferze przeprowadza się wiele badań klinicznych, ocen, ekspertyz, których nie robi się dla jednego czy dwóch przedsiębiorstw, tylko dla wielu firm – podkreślił prof. dr hab. Jacek Wysocki, członek Rady Medycznej przy Premierze, komentując wniosek Konfederacji o sprawdzenie przez ABW powiązań gremium z firmami farmaceutycznymi.
Wniosek posłów Konfederacji, kierownik Katedry i Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu określił jako niezrozumiały. W jego ocenie chodzi jedynie „o podważenie opinii tego ciała”.
Istotny konflikt interesów wystąpiłby, jego zdaniem, gdyby Rada Medyczna np. decydowała o zakupie szczepionek, czy wyborze konkretnych preparatów. Natomiast rekomendacje Rady Medycznej dotyczyły działań mających wyhamować postęp pandemii.
Wesprzyj nas już teraz!
O tym czy zakupić szczepionki czy też nie, nie było także żadnej dyskusji. – Opiniowaliśmy kolejność szczepień, a to nie miało żadnego wpływu na liczbę kupionych dawek, rodzaj kupionych szczepionek, więc -moim zdaniem – to podejrzenie o konflikcie interesów jest zupełnie nietrafione – ocenił ekspert.
Prof. Wysocki przyznał, że „pracując naukowo nad szczepieniami trudno być zupełnie odciętym od firm farmaceutycznych”. Badania kliniczne, oceny czy ekspertyzy przeprowadza się bowiem na zlecenie wielu koncernów. Ze względów etycznych taka współpraca jest ujawniana np. przez autorów artykułów medycznych czy prelegentów konferencji naukowych. – To nie jest tajemnica – podkreślił.
Jak wynika ze śledztwa dziennikarskiego przeprowadzonego przez red. Macieja Pawlickiego dla tygodnika „wSieci”, 12 z 17 członków Rady Medycznej w przeszłości pobierało pieniądze od producentów szczepionek takich jak Pfizer, AstraZeneka czy Janssen. W lutym 2021 r. Pawlicki apelował do premiera Morawieckiego o wprowadzenie wymogu braku konfliktu interesów.
Źródło: rmf24.pl / wsieciprawdy.pl / Twitter.com
PR