Ekwador uchyla aborcyjną furtkę. W przypadku tego kraju Ameryki Łacińskiej zastosowano jednak nie drogę legislacji parlamentarnej, ale „postępowego” sądownictwa. Sąd Konstytucyjny Ekwadoru podjął w środę 28 kwietnia decyzję o depenalizacji aborcji w przypadkach gwałtu. Jej adwokatem był Rzecznik Praw Obywatelskich Freddy Carrion.
W ten sposób sąd doprowadza do zmiany prawa. Do tej pory zezwalało ono na zabicie dziecka nienarodzonego poczętego w przypadku gwałtu, ale jedynie wówczas, gdy ofiara cierpiała na upośledzenie umysłowe.
To uchylenie aborcyjnej furtki, bo kobiety w ciąży zawsze mogą stwierdzić, że padły ofiarą gwałtu. Zresztą taki postulat wspierały w Ekwadorze rozmaite „kolektywy feministyczne”. Rzecznik praw Carrion dziękował im na swoim koncie na Twitterze. Jego zdaniem to „ważny krok w kierunku rzeczywistej równości w społeczeństwie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Siedmiu sędziów podjęło decyzję, która ma być nieodwołalna i natychmiast zastosowana. Sąd uznał, że przepisy artykułów 149 i 150 Kodeksu Karnego dotyczących aborcji są niezgodne z konstytucją. Kodeks przewiduje do trzech lat pozbawienia wolności w przypadku zabicia poczętego dziecka z wyjątkiem przypadku zagrożenia życia matki.
Jak zwykle przy tej okazji lobbistyczne organizacje feministek przywoływały wątpliwe dane o tym, że w Ekwadorze średnio sześć nieletnich dziewcząt przeprowadza aborcję każdego dnia, a 80% ciąż dziewcząt poniżej 14 roku życia jest wynikiem przemocy seksualnej. W Ekwadorze każdy stosunek seksualny z dzieckiem poniżej 14 roku życia jest prawnie uznawany za gwałt.
Prezydent elekt Guillermo Lasso, który obejmie urząd 24 maja, wyraził swój „szacunek” dla rozstrzygnięcia sądu. „Każdego dnia musimy uczyć się żyć w demokracji” – dodał. Prezydent jest uważany za konserwatystę i jest byłym członkiem Opus Dei. Jednak jego żona, Maria de Lourdes Alcivar, prosiła dzień wcześniej na Twitterze o modlitwę „tak, aby aborcja nie została zatwierdzona” w kraju, w którym 70% z około 17,5 miliona mieszkańców to katolicy. „To zabójstwo. Cierpimy na samo wspomnienie o tym. Wszyscy mamy prawo do życia. Matki, ojcowie wychowujcie swoje córki tak, aby wiedziały, jak szanować Życie ”- napisała przyszła Pierwsza Dama.
Ekwador jest jeszcze jednym przykładem skrętu w lewo sądownictwa i naruszania trójpodziału władzy celem wprowadzania pseudo-postępu. Taki modus operandi dotyka zwłaszcza krajów, gdzie jeszcze nie „oduraczone” społeczeństwo nie akceptują lewicowych rozwiązań na drodze parlamentarnej. Rzecz jasna, takie organizacje jak Human Rights Watch (HRW) i feministyczne lobby „z zadowoleniem” przyjęły wyrok. „To punkt zwrotny w ekwadorskiej demokracji” – komentował José Miguel Vivanco, dyrektor HRW na Amerykę Łacińską. Z tym, że naprawdę to raczej owej demokracji omijanie…
Bogdan Dobosz
