Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdziło start programu „NaszEauto”, w którym można otrzymać do 40 tys. zł dofinansowania do zakupu samochodu elektrycznego. Rząd potwierdza, że na tym kończy się dopłacanie do zakupu „elektryków” w Polsce.
MKiŚ potwierdza, że jest to ostatni program dopłat do zakupu samochodu elektrycznego. Kwota w łącznej wysokości 1,6 mld zł pochodzi ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Sam program jest również mocno krytykowany przez ekspertów od elektromobilności.
Eksperci przekonują, że nowy program nie przyniesie przełomu na rynku. Ze wsparcia wyłączono bowiem spółki handlowe, które odpowiadają za większość rejestracji nowych samochodów w Polsce. Dopłaty nie obejmą m.in. pojazdów dostawczych. Krótki czas naboru sprawia natomiast, że efektywne wykorzystanie zakładanego budżetu „będzie bardzo trudne, lub wręcz niemożliwe”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapowiedź braku kontynuowania rządowego wsparcia dla elektromobilności w Polsce zbiega się z dyskusją w ramach UE, dotyczącą rewizji założeń polityki klimatycznej. Brukselskie elity zaczynają dostrzegać, że transformacja energetyczna mocno nadwyrężyła potencjał europejskiej gospodarki. UE nie powiększyła swojego PKB w stosunku do bardzo dynamicznie rozwijających się Chin, Stanów Zjednoczonych, czy Indii.
Propozycje rewizji Zielonego ładu wybrzemiewają szczególnie mocno od czasu inauguracji Donalda Trumpa, który podpisał decyzję o wyprowadzeniu USA z Porozumienia paryskiego, oraz zwiększył cła na towary importowane do USA z Unii Europejskiej.
Źródło: rp.pl
PR
W Krakowie SCT to coraz bardziej strefa czystego absurdu. Energetycy protestują