W wywiadzie dla Wall Street Journal, założyciel Tesli i multimiliarder Elon Musk stwierdził, że wzmacnianie obaw przed przeludnieniem planety to nieuzasadnione sianie strachu. Wręcz przeciwnie. Jego zdaniem ludzkość powinny niepokoić gwałtownie spadające wskaźniki urodzeń.
W przeciwieństwie do innych znanych miliarderów, Musk uważa, że to niedobór, a nie nadmiar ludzi stanowi dziś największe zagrożenie dla planety.
„Myślę, że jednym z największych zagrożeń dla cywilizacji jest niski wskaźnik urodzeń i gwałtownie spadający wskaźnik urodzeń” – powiedział. „Proszę spojrzeć na liczby. Jeśli ludzie nie będą mieli więcej dzieci, cywilizacja się rozpadnie. Zapamiętajcie moje słowa” – dodał. Podkreslił, że na Ziemi jest „za mało ludzi”, wskazując chociażby na braki siły roboczej.
Wesprzyj nas już teraz!
„A jednak tak wielu ludzi, w tym mądrych, uważa, że na świecie jest zbyt wielu ludzi i sądzi, że populacja wymyka się spod kontroli” – kontynuował, robiąc przytyk do takich postaci jak Bill Gates czy Warren Buffet.
Kiedy prowadząca rozmowę dziennikarka zapytała Muska, czy to dlatego ma sześcioro dzieci, odpowiedział żartem: „Próbuję dawać dobry przykład (…) praktykuję to, co głoszę”.
Zdaniem założyciela Space X i dyrektora generalnego Tesli, podsycane od ponad wieku przez potężnych ludzi, obawy przed przeludnieniem okazały się grubo przesadzone. A wysiłki na rzecz celowego zmniejsza populacji często skutkowały prawdziwymi katastrofami.
Źródło: lifenews.com / YouTube / Wall Street Journal
PR