Sięgający kilkudziesięciu tysięcy rocznie spadek liczby urodzeń, przyspieszenie procesu starzenia się społeczeństwa oraz rozpad więzów rodzinnych to rezultaty emigracji Polaków po wstąpieniu kraju do Unii Europejskiej. Według raportu Komitetu Badań nad Migracjami PAN po wstąpieniu Polski do UE pojawiło się wiele regionów, które w istotny sposób zaczęły odczuwać skutki dynamicznego i masowego odpływu mieszkańców.
GUS szacuje liczbę polskich emigrantów czasowych na ok. 2 mln 17 tys. Najwięcej osób wyjechało z województw śląskiego, małopolskiego i dolnośląskiego, ale w odniesieniu do ludności faktycznie zamieszkałej liczba emigrantów jest największa na Opolszczyźnie (10,6 proc. ludności), Podlasiu, (9,1 proc.), Podkarpaciu (8,4 proc.) oraz na Warmii i Mazurach (7,5 proc.).
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreślił przewodniczący Komitetu Badań nad Migracjami PAN prof. Marek Okólski, poakcesyjna emigracja oznacza ubytek urodzeń sięgający kilkudziesięciu tysięcy osób rocznie (w 2011 – 37,5 tys.), Zdaniem Okólskiego liczby te nie uwzględniają rzeczywistej dzietności Polek za granicą, która jest dwukrotnie wyższa niż w kraju.
Według raportu liczba rozwodów w latach 2004-2011 wyniosła 519,1 tys., co oznacza, że udział rozwodów po akcesji Polski do UE w ogólnej liczbie rozwodów z lat 1990-2011 wynosi aż 52 proc. Największy współczynnik rozwodów zanotowano w województwach które charakteryzują się wysokim poziomem odpływu migrantów – dolnośląskie, lubuskie, zachodnio-pomorskie i warmińsko-mazurskie.
Prof. Marek Okólski zauważył, że emigracja oznacza też rozpad rodzin wielopokoleniowych, zatem konieczne stanie się wypracowanie form pomocy i opieki nad osobami starszymi pozostającymi w kraju.
Źródło: niezalezna.pl
luk