11 marca 2020

Epidemia koronawirusa. Katolicyzm sentymentalny wywiesza białą flagę

No i mamy epidemię. Z jednej strony widzimy zamykanie kościołów, odwoływanie Mszy św. i nabożeństw. Z drugiej zaś słychać głosy o potrzebie wzmożenia modlitewnego i ufnego zwrócenia się ku Panu Bogu. „Katolicyzm sentymentalny” wywiesił białą flagę. W trosce o stan ciała dał sobie przerwę od Pana Boga, świętych Sakramentów… A co z kształtowaniem ducha? Z Sławomirem Skibą, wiceprezesem Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi rozmawia Łukasz Karpiel, gospodarz programu „Prawy Prosty”.

 

ZOBACZ TAKŻE:

Ks. Dariusz Kowalczyk SJ z Rzymu: sytuacja wydaje się absurdalna, jeśli nie diabelsko absurdalna

– Rozumiem, że zagrożenie koronawirusem wymaga radykalnych działań. Jednak całkowity zakaz Mszy z ludem uważam za złe rozwiązanie. W poniedziałek wyszedłem rano na spacer. W barze kilkanaście osób. A w mieszczącym się w barze punkcie lotto 4 inne osoby. W tym samym czasie w pobliskiej bazylice nie można odprawić Mszy, na której byłoby 5-10 osób. Sytuacja wydaje się absurdalna, jeśli nie diabelsko absurdalna – mówi w rozmowie z portalem PCh24.pl ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ, wykładowca Wydziału Teologicznego Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie. 

 

Episkopat Włoch stchórzył jak pogańscy kapłani 2000 lat temu? Ks. Bortkiewicz dla PCh24.pl

Nie chcę nadużywać słów w ocenie decyzji włoskiego episkopatu o zamknięciu kościołów do 3 kwietnia. Nie chcę przypominać, że jest to okres Wielkiego Postu – okres renowacji duchowej katolików; okres, w którym udrażnianie dróg do Boga jest szczególnie istotne. Zamiast tego chciałbym jedynie wspomnieć o analizie prof. Rodneya Starka, socjologa z Baylor Univeristy, agnostyka.

 

Krystian Kratiuk: Episkopat Włoch zdezerterował i wycofał się z walki o zbawienie wiernych

Wydaje się to wszystko jakimś nierealnym snem i jakąś marą z koszmaru o wizji końca Kościoła. Na szczęście dotyczy to jak na razie Kościoła we Włoszech, ponieważ tam sytuacja z wirusem paniki wokół koronawirusa jest najpotężniejsza.

 

Paweł Lisicki dla PCh24.pl: decyzja o „zawieszeniu” we Włoszech Mszy Świętych to zdrada Chrystusa

Szczerze mówiąc najpierw długo wierzyłem, że informacja mówiąca o wstrzymaniu we Włoszech do 3 kwietnia Mszy Świętych oraz o nieudzielaniu sakramentów, łącznie z chrztem i eucharystią, jest zmyślona. Wyglądało to na głupi, antykatolicki żart. Przecież dla katolików sakramenty nie są nieznaczącymi symbolami, ale skutecznymi znakami łaski, dzięki nim przekazuje się zbawienie i życie wieczne. Zawiesić ich sprawowanie oznacza, że przez kilka najbliższych tygodni wierni będą pozbawieni tych łask! Naraża się ich na utratę zbawienia.

 

Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram