Głos w dyskusji na temat państwowego wynagrodzenia za pracę katechetów w szkołach publicznych i kapelanów różnych instytucji zabrał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. W wydanym komentarzu ks. Józef Kloch podkreślił, że „uposażenie za pracę na rzecz obywateli nie powinno być rozumiane jako finansowanie Kościoła”.
Jest to reakcja na teksty „Boskie etaty” i „Droga sutanna” opublikowane w „Gazecie Wyborczej”. Z informacji „GW” wynikało, że budżet państwa wydaje rocznie na zatrudnienie duchownych jako kapelanów różnych formacji mundurowych oraz jako nauczycieli religii 700 mln zł. Okazało się, że „Wyborcza” przeszacowała swoje obliczenia o prawie 300 mln – jak prostowały media katolickie, w rzeczywistości jest to 416 mln zł.
Wesprzyj nas już teraz!
„Uposażenie za pracę na rzecz obywateli nie powinno być rozumiane jako finansowanie Kościoła. Nie jest to także wspieranie kultu religijnego. Warto podkreślić – w szpitalach, wojsku, więzieniach i tym podobnych placówkach o posługę duszpasterską proszą osoby oczekujące wsparcia duchowego. Wierzący rodzice chcą nauczania religii w szkołach, a pieniądze na płace dla katechetów pochodzą z ich podatków” – napisał ks. Kloch.
Dodał także, że „do szeregu posług w pracy duszpasterskiej wymagane są święcenia kapłańskie stąd mogą je spełniać wobec osób oczekujących tego jedynie księża. Nauczający religii – zarówno duchowni, jak i świeccy – muszą ukończyć odpowiednie studia wyższe Kapelani lub katecheci zatrudnieni na umowę o pracę lub umowę zlecenia otrzymują wynagrodzenie sprawiedliwie i zgodnie z odpowiednimi przepisami prawnymi”.
„W cywilizowanych społeczeństwach przyjęte jest wypłacanie wynagrodzenia za pracę na rzecz określonych grup podatników. Finansowane z podatków nauczanie religii w szkołach publicznych odbywa się w wielu państwach; podobnie jeśli chodzi o zatrudnianie kapelanów. Kapłan pracujący w szpitalu jest oczekiwany – zwłaszcza przez ciężko chorych i umierających. Kapelan jest wsparciem duchowym, szczególnie w przypadkach, wobec których medycyna jest bezsilna. Nie ma nic nadzwyczajnego w wychodzeniu przez państwo naprzeciw oczekiwaniom obywateli płacących podatki; jest to wręcz prawnym obowiązkiem państwa” – podsumował rzecznik episkopatu.
Źródło: niezalezna.pl
KRaj