Episkopat Polski wydał dokument społeczny pt. „Troska o człowieka i dobro wspólne”. Biskupi zaapelowali w nim do polityków, aby podnosili standardy życia publicznego. Domagają się także tolerancji dla symboli religijnych w miejscach publicznych i wzywają do szanowania godności każdego człowieka. Biskupi podkreślają, że treść publikacji była konsultowana z socjologami, politologami i ekonomistami.
Dokument to pierwsza całościowa publikacja Konferencji Episkopatu Polski, odnosząca się do aktualnych wyzwań, jakie stwarza kryzys gospodarczy i obecna sytuacja społeczno-polityczna w Polsce. W dokumencie poruszono m.in. kwestie związane z problemami społecznymi, polityką, rynkiem mediów, kryzysem gospodarczym, kulturą, bioetyką i wychowaniem seksualnym. Autorzy publikacji przypominają, że Kościół jest przeciwny aborcji, eutanazji oraz in vitro.
Wesprzyj nas już teraz!
Episkopat Polski zachęca rządzących do dbałości o dobry stan i długofalowy rozwój gospodarki, wspieranie rozwoju polskich przedsiębiorstw, ochronę własności prywatnej, dobry program polityki społecznej, rodzinnej i zdrowotnej, a także sprzyjające rozwojowi relacje z innymi krajami.
„Szczególnie niepokoi to, że centralną pozycję w życiu gospodarczym w miejsce człowieka zajął pieniądz. To właśnie olbrzymia żądza posiadania pieniędzy, i to takich, których żaden człowiek nie jest w stanie wydać w ciągu swojego życia, była jednym z powodów obecnego kryzysu gospodarki i wartości” – podkreślają biskupi, zaznaczając jednocześnie, że państwo powinno chronić prawa ludzkie w dziedzinie gospodarczej.
W dokumencie zwrócono uwagę, że niski poziom kultury politycznej sprawia, że wielu Polaków unika zaangażowania politycznego. Zwracają się również z apelem, by głosować zawsze na osoby, które nie lekceważą cnót politycznych i zasad moralnych.
Obawy KEP wzbudza „wzmagający się atak na Kościół w celu zbicia kapitału politycznego”. „Ośmieszanie Kościoła, jego nauki moralnej i działalności, niesprawiedliwe oskarżanie to działania nieetyczne, budzące nasz zdecydowany sprzeciw. Niepokojące i szkodliwe jest szerzenie antyklerykalizmu” – głosi dokument.
Episkopat odnosi się także do udziału Kościoła w życiu publicznym. „Zdajemy sobie sprawę z tego, że reguły społeczeństwa pluralistycznego nie przewidują dla Kościoła jakiegoś specjalnego miejsca. Kościół traktowany jest jako jedna z wielu instytucji, jako jeden z subsystemów społecznych, a jego nauczanie – jako jedna z propozycji na rynku konkurujących ze sobą systemów wartości czy ideologii. Ale nie do przyjęcia jest odmawianie Kościołowi prawa do udziału w życiu publicznym” – napisano w dokumencie.
„Przypominamy, że wierzący ma prawo do wyznawania własnej religii, indywidualnie lub zbiorowo, publicznie lub prywatnie. Kościół ma prawo do czynnego uczestnictwa w sprawach publicznych” – zaznaczają hierarchowie. Zdaniem biskupów w Polsce nasilają się próby zredukowania roli Kościoła do sfery ściśle religijnej, a wiary wyłącznie do życia prywatnego.
Episkopat protestuje również przeciwko „wszelkim, nasilającym się ostatnio w show-biznesie przejawom pogańskiej czy nawet satanistycznej nieobyczajności”. „Publiczne bluźnierstwa, połączone z bezczeszczeniem Biblii, krzyża i innych symboli religijnych są aktem profanacji i godzą w uczucia religijne ludzi wierzących oraz są pogwałceniem ich prawa do wolności religijnej” – głosi dokument.
Episkopat przypomina, że Kościół stanowczo sprzeciwia się aborcji, eutanazji, sztucznemu zapłodnieniu, wykorzystywaniu komórek macierzystych z embrionów ludzkich oraz klonowaniu. „Żaden cel, żadne powoływanie się na dobro człowieka, nie usprawiedliwia takiego postępowania” – zaznaczono w dokumencie. Biskupi podkreślają także, że dziecko dla właściwego rozwoju potrzebuje obojga rodziców – dlatego niedopuszczalna jest więc adopcja dzieci przez związki osób tej samej płci.
Biskupi wskazują, że rodzice chrześcijańscy mają obowiązek wychowania religijnego swoich dzieci i nie powinni przerzucać go na jakiekolwiek instytucje świeckie czy kościelne. „Zauważamy niepokojące zjawisko, polegające na delegowaniu innych osób i instytucji w zastępstwie rodziny do wychowania seksualnego dzieci. Także w tej dziedzinie pierwszymi wychowawcami powinni być rodzice. Wychowanie seksualne nie może ograniczać się do przekazywania informacji o charakterze biologiczno-higienicznym czy wiedzy na temat technik umożliwiających uzyskanie jak największej przyjemności. Płciowość bowiem zawsze odnosi się do osoby ludzkiej” – czytamy w dokumencie.
Źródło: Biuro Prasowe Episkopatu Polski