Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył we wtorek, że jego kraj pracuje nad tym, by transformacja w Syrii nie doprowadziła do kolejnej destabilizacji w regionie. Powtórzył, że w „nowej Syrii nie ma miejsca dla organizacji terrorystycznych”.
Erdogan spotkał się tego dnia w Ankarze z premierem irackiego Kurdystanu Masrourem Barzanim. Turecki przywódca podkreślił, że na tle obecnych wydarzeń w Syrii dla Ankary ważne jest utrzymanie „stabilności i bezpieczeństwa Iraku”. Dodał, że jego kraj prowadzi działania, mające nie dopuścić do tego, by rozwój sytuacji w Syrii doprowadził do kolejnej destabilizacji w regionie. Powtórzył, że „w przyszłej nowej Syrii nie ma miejsca dla organizacji terrorystycznych i powiązanych z nimi elementów”.
Dzień wcześniej Erdogan zapowiedział, że Turcja może przeprowadzić kolejną transgraniczną operację przeciwko kurdyjskim siłom w Syrii, „jeśli poczuje się zagrożona”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Ankary wspierane przez Zachód kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) w Syrii są odnogą Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawanej za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE. Bojownicy PKK walczą z państwem tureckim od 40 lat. YPG stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego (IS) w Syrii.
Źródło: PAP / Natalia Dziurdzińska
W Syrii powstaje islamistyczny rząd pod kuratelą Turcji. Chrześcijanie wyemigrują?