„Katolicki biskup Segheneity w południowej Erytrei, Fikremariam Hagos Tsalim został aresztowany przez agentów bezpieczeństwa w sobotę rano na międzynarodowym lotnisku w Asmarze po przylocie z Europy”, poinformowało radio BBC powodując się źródła w tym wschodnioafrykańskim kraju
Lewicowe władze nie skomentowały sprawy aresztowania 52-letniego biskupa, który w 2012 roku został pierwszym ordynariuszem utworzonej przed dziesięciu laty diecezji. Kościół katolicki zwrócił się do odpowiednich władz rządowych prosząc o podanie miejsca jego pobytu. Władze poinformowały Kościół, że „przetrzymują” hierarchę, ale nie ujawniły, gdzie i dlaczego został on zatrzymany.
Przed tygodniem siły erytrejskie aresztowały ks. Mihretaba Stefanosa, proboszcza kościoła św. Michała w Segheneity. Inny ksiądz, Abraham, kapucyn, został również zatrzymany w mieście Teseney. Powody zatrzymania biskupa i dwóch duchownych nie są znane. Ma to miejsce w obliczu niedawnej wzmożonej mobilizacji wojskowej rządu, który poluje na osoby uchylające się od poboru do udziału w wojnie w sąsiedniej Etiopii. Rząd Erytrei wysłał wojska na pomoc Etiopii walczącej z siłami graniczącego z Erytreą północnego regionu Tigraj. Ostatnio rośnie niezadowolenie społeczne z powodu zaangażowania Erytrei w ten konflikt.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskupi katoliccy wielokrotnie wzywali rząd Erytrei do przestrzegania zasad demokracji i zaniechania postaw autorytarnych. W 2019 roku władze zamknęły prowadzone przez Kościół katolicki szkoły i szpitale, twierdząc, że narzucają przepisy, zgodnie z którymi organy religijne nie mogą prowadzić takich instytucji.
Katolicy stanowią około 4 proc. ludności Erytrei. Kościół jest jedną z zaledwie czterech grup religijnych, którym wolno działać w tym kraju, obok erytrejskich grup prawosławnych, ewangelicko-luterańskich i islamu sunnickiego.
Kraj, którym od 30 lat kieruje wykształcony w Chinach prezydent Isaias Afwerki, nie ma żadnej funkcjonującej konstytucji i nigdy nie przeprowadził ogólnokrajowych wyborów. Erytrea należy do czołówki państw świata represjonujących media.
Źródło: KAI
TK