Sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, Marek Przysucha złożył wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zgodności obniżenia emerytur byłym esbekom z prawem unijnym.
Przysucha złożył wniosek do TS, bo ma wątpliwości co do zgodności ustawy dezubekizacyjnej z 2009 roku z prawem unijnym. Sędzia nabrał obaw rozpatrując odwołanie byłego esbeka w związku z obniżeniem emerytur. Pozwalają mu na to przepisy stanowiące o tzw. pytaniu prejudecjalnym do Trybunału.
Wesprzyj nas już teraz!
Przysucha wnioskował więc o to, by ustawa z 2009 roku była „poddana ocenie pod kątem jej zgodności z zasadami ogólnymi prawa unijnego”. Ale oprócz tego sędzia postawił konkretne pytania. Sędziego interesuje na przykład to, czy ustawa nie stosuje odpowiedzialności zbiorowej, oraz czy nie wiąże ona funkcjonariuszy PRL winą zbiorową.
Sędzia ma też wątpliwości, czy ustawa naznacza byłych wszystkich byłych esbeków jako „funkcjonariuszy bezprawia”, którzy muszą się „samooskarżać o łamanie prawa”.
Sędzia idzie dalej. Według niego, analiza preambuły ustawy obniżającej emerytury „stygmatyzuje negatywnie” byłych funkcjonariuszy i „stanowi niedotrzymanie zobowiązań ze strony państwa wobec tych funkcjonariuszy”, w kontekście uzyskania przez nich pozytywnej weryfikacji w 1990 roku.
– To nie jest klasyczne pytanie prawne, ponieważ sędzia nie ma żadnych wątpliwości. Pytanie prejudycjalne jest składane wówczas, kiedy sędzia ma wątpliwości w danej sprawie, a to jego uzasadnienie jest wręcz przesiąknięte pewnością oraz ocieka emocjami i ideologią – ocenił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prawnik i były poseł PiS, prof. Karol Karski.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged
