Estoński Sąd Administracyjny, chociaż przyznał, że rząd miał prawo wprowadzić ograniczenia imprez plenerowych w sierpniu tego roku z powodu zagrożenia COVID-19, to jednak podkreślił, że władza powinna w przyszłości stosować alternatywne środki przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-CoV-2, ponieważ wiedza na jego temat się poprawiła.
1 października Sąd Administracyjny w Tallinie odrzucił skargę wniesioną przez prawnika Varro Voglaida, lidera Fundacji Obrony Rodziny i Tradycji (SAPTK), dotyczącą zakazu publicznych spotkań plenerowych w związku z zagrożeniem koronawirusem.
Estońskie media przyznają jednak, że sąd nie opowiedział się zdecydowanie za ograniczeniami rządowymi, wskazując, iż władza – biorąc pod uwagę obecny stan wiedzy na temat COVID-19 – powinna poszukać „alternatywnych środków zaradczych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd stwierdził ponadto, że być może powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa nie okaże się możliwe. To jednak zmusza władzę publiczną do reorganizacji niektórych zasobów. Chodzi np. o zwiększenie finansowania opieki zdrowotnej, nawet kosztem innych wydatków publicznych. Celem jest to, by w przypadku wzrostu infekcji, dostępne były wystarczające zasoby ludzkie i materialne. Innym wyjściem jest przyznanie wprost, że w pewnych okolicznościach pacjenci nie będą mogli otrzymać świadczeń medycznych finansowanych ze środków publicznych.
Sąd dodał, że wiedza na temat koronawirusa w przyszłości może umożliwić lepsze prognozowanie rozprzestrzeniania się COVID-19 i jego leczenie. W takim przypadku zniknie potrzeba stosowania „ogólnych środków zapobiegawczych”, takich jak te, które są przedmiotem sporu – dodał sąd, przyznając rację liderowi SAPTK, co do tego, że stosowanie środków zapobiegawczych nie może być usprawiedliwiane w nieskończoność. Według sądu, rozporządzenie rządowe z 19 sierpnia br. – wziąwszy pod uwagę okoliczności ustanowienia ograniczeń, nie było bezprawne.
Voglaid w argumentacji przekonywał, że ustanowienie ograniczeń za pomocą rozporządzenia nie było zgodne z prawem, Ponadto brak jest danych naukowych lub innych wskazujących, że wirus może rozprzestrzeniać się podczas publicznych spotkań plenerowych w takim stopniu, iż ich ograniczanie byłoby działaniem proporcjonalnym. Prawnik dodał, że rządowe restrykcje zostały wprowadzone w sposób, który uniemożliwia kontrolę ich konstytucyjności przez Kanclerza Sprawiedliwości.
Voglaid złożył kilka pozwów, sprzeciwiając się polityce koronawirusowej rządu. Zakwestionował m.in. legalność szczepień, a także złożył skargę do Państwowej Agencji Leków (Raviamet) w związku z organizacją przez władze Tallina i główny miejski loterii wśród nieletnich w celu promocji szczepionek. Agencja przyznała, że były to działania bezprawne, ale postulowała, by nie wyciągać konsekwencji wobec organizatorów. Obiecała także, że będzie starała się zapobiegać takim nadużyciom.
Organizacja SAPTK zaplanowała na 23 października demonstrację w obronie wolnego społeczeństwa i przeciwko przymusowi szczepień. Marsz ma ruszyć o godz. 12. z placu Vabaduse w Tallinie.
Źródło: news.err.ee, objektiv.ee
AS