W niedzielę w Tel Awiwie odbył się masowy protest etiopskich żydów przeciwko dyskryminacyjnej polityce Izraela. Policja użyła gazu łzawiącego, aresztowano 26 osób a 20 funkcjonariuszy zostało rannych.
Protesty wybuchły w odpowiedzi na pobicie żyda z Etiopii odbywającego służbę wojskową. Mężczyzna został… pobity w Tel Awiwie przez policjantów. Dwóch policjantów zostało zawieszonych, izraelskie władze prowadzą postępowanie wyjaśniające.
Wesprzyj nas już teraz!
W niedzielnych protestach udział wzięło kilka tysięcy osób. W pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Część osób biorących udział w manifestacji postanowiła zaatakować budynki władz lokalnych. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, butelki i krzesła.
Felaszowie żyjący w Izraelu twierdzą, że od lat są poddawani dyskryminacji, a tamtejsza policja traktuje ich ze szczególną brutalnością. – Nasi rodzice byli upokarzani przez lata. Na uznanie nas za obywateli równych innym nie możemy już dłużej czekać ani chwili. To może potrwa kilka miesięcy, ale się stanie – tłumaczył jeden z protestujących w rozmowie z Kanałem 10 izraelskiej telewizji.
Dziś w Izraelu żyje ok. 135 tysięcy etiopskich żydów. Znaczna ich liczba została ewakuowana w latach 80-tych i 90-tych.
Źródło: BBC
mat