„Fala rolniczych protestów budzi zapewne wśród eurokratów reakcje podobne, jak swego czasu wśród komunistów strajk sierpniowy; w każdym razie moment historyczny dla UE jest podobny, jak wtedy dla PRL”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz.
Publicysta przypomina, jakie propozycje pojawiały się w sierpniu 1980 roku ze strony komunistów. Jedni doradzali Gierkowi, żeby kazał strajkującą stocznię zbombardować. Inni z kolei twierdzili, że trzeba szukać porozumienia.
„Gierek posłuchał tych drugich, zapewne dlatego, że pamiętał, jak skończył jego poprzednik. Eurokraci tego doświadczenia nie mają, dlatego wśród nich wygrywa opcja ani kroku w tył”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
„Zielony Ład, polityka klimatyczna i wszystko, co z niej wynika, to ideowe pryncypia, od których odstępować niewolno, choćby nie wiem co. Tym łatwiej tak twierdzić, kiedy żyje się z dala od rzeczywistości, w bizantyjskiej bańce wypełnionej luksusem, nowomową i ideologicznym czadem”, wskazuje autor „Wielkiej Polski”.
Idziemy zatem na zderzenie, które komisarze, eurokraci różnej rangi i liderzy lewicowych rządów uważają za z góry wygrane. „Zapewne się mylą. Problem w tym, że zderzenie z rzeczywistością będzie bolesne nie tylko dla nich samych”, podsumowuje RAZ.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TG