Gwałtowny wzrost długu jako mechanizm życia ponad stan przy pomocy kredytów jest niczym współczesne niewolnictwo. Tak wielka lekkomyślność doprowadzi kiedyś Europę do załamania podobnego do niedawnych wydarzeń na Cyprze – uważa prof. Krzysztof Rybiński. Z tym, że na znacznie większą skalę.
Rektor Akademii Finansów i Biznesu określił dominujący obecnie ustrój jako banksteryzm. Przedstawiciele świata finansów „wykreowali społeczne przyzwolenie na masowe zadłużanie się, czemu z chęcią poddały się również firmy i rządy”. Położyli również pod takie działania teoretyczne podstawy, niczym Kapitał Marksa, socjalistyczny „katechizm”. Gospodarka funkcjonująca w oparciu o zadłużenie była opiewana w wielu pracach, a nierzadko ich autorzy byli również laureatami nagrody Nobla z dziedziny ekonomii.
Wesprzyj nas już teraz!
Banksteryzm omal nie upadł w 2008 r., gdy doszło do bankructwa banku Lehmann Brothers. W desperackiej obronie systemu taniego pieniądza i kredytu banki centralne zaczęły udzielać bardzo nisko oprocentowanych pożyczek i skupować aktywa po nienaturalnie wysokich cenach. Przez kilka lat proceder ten trwał w najlepsze, po czym przyszła korekta nieracjonalnych zachowań.
Musiało do tego dojść w sytuacji, gdy ceny na rynkach finansowych nie miały z prawdziwym rynkiem nic wspólnego, a jedynie odzwierciedlały pompowane w systemy finansowe olbrzymie ilości pieniędzy, wykorzystywanych nie w realnej gospodarce, ale w spekulacjach. Efektem tego była rzeczywista i namacalna recesja gospodarcza w towarzystwie niebywałej hossy na rynkach spekulacyjnych. Rosły i pękały kolejne bańki: na rynku obligacji rządowych, korporacyjnych, akcji, nieruchomości, itd. Skala tych spekulacji jest w historii światowych finansów wyjątkowo potężna.
Skala ta na tyle przeraziła odpowiedzialnych za ten stan rzeczy banksterów, że postanowiono zasugerować światu bliżej niesprecyzowaną możliwość ograniczenia dodruku pieniądza. Sama niedawna zapowiedź Bena Bernanke, szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej wystarczyła, by rozpocząć szeroko zakrojoną wyprzedaż wszystkich typów obligacji, akcji, walut, itp. Należałoby się zastanowić, jaki skutek będzie miało w takim razie rzeczywiste zakręcenie kurka z pieniędzmi i nagła przecena wartości aktywów, sfinansowanych po znacznie zawyżonych cenach. W takiej sytuacji, prof. Rybiński uważa, że całą Europę czeka wariant cypryjski, czyli totalny chaos i skokowy spadek zaufania do sektora finansów.
Tomasz Tokarski