Zdecydowane reakcje polityków europejskich – to odpowiedź na napięcia między Holandią a Turcją, do jakich doszło po zakazie wjazdu do Rotterdamu dla tureckiego ministra spraw zagranicznych, Mevlutema Cavusoglu.
Na spięcie między Holandią a Turcja zareagował m.in. premier Danii, Lars Lokke Rasmusen, który poprosił tureckiego premiera, Binaliego Yildirima, o odłożenie wizyty w tym kraju. Rasmussen napisał w oświadczeniu, że wizyty premiera Turcji „nie da się oddzielić” od obecnych ataków Turcji na Holandię. „Zaproponowałem zatem mojemu tureckiemu koledze, by przełożyć spotkanie” – napisał w oświadczeniu Rasmusen.
Wesprzyj nas już teraz!
Do trudnych w ostatnich dniach relacji Turcja-Holandia odniósł się również kandydat konserwatystów we Francji, Francois Fillon. Skrytykował on obecnego prezydenta Francois’a Hollande’a za wpuszczenie na teren Francji ministra Cavusoglu. W oświadczeniu zaznaczył, że Turcja oddala się od europejskich wartości, a Ankara obraziła bliskich sojuszników Francji. Dlatego Cavusoglu nie powinien otrzymać zgody na wygłoszenie przemówienia podczas wiecu w Metz, gdzie przekonywał rodaków do poparcia strony rządowej w tureckim referendum konstytucyjnym.
Do napięć między Turcja i Holandią doszło, gdy Amsterdam wydał zakaz lądowania dla samolotu z ministrem Cavusoglu na pokładzie. Szef tureckiego resortu spraw zagranicznych leciał do Holandii, by w Rotterdamie agitować wśród mniejszości tureckiej w sprawie referendum konstytucyjnego. Holendrzy robili wszystko, by Turcy nie mogli zorganizować spotkania z mniejszością. Nie wpuścili także do konsulatu w Rotterdamie tureckiej minister ds. rodziny, a następnie wydalili ją do Niemiec. Holenderski premier tłumaczył tę decyzję zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
W odpowiedzi Turcy wydalili ambasadora Holandii, a prezydent Erdogan ostro wypowiedział się na temat zachowania niemieckich oraz holenderskich władz, nazywając ich m.in. „faszystami”.
Przed konsulatem w Rotterdamie w sobotę wieczór doszło do protestów. Holenderska policja zdecydowanie je stłumiła, przy użyciu m.in. armatek wodnych i koni.
Źródło: rp.pl
ged