W Polsce lockdown wprowadzono do 17 stycznia. Przedstawiciele rządu sugerowali, że może zostać przedłużony do końca miesiąca. Tak właśnie dzieje się w wielu krajach w Europie.
W Niemczech lockdown wprowadzono w połowie grudnia; miał zakończyć się 10 stycznia, ale decyzją władz został przedłużony do końca tego miesiąca. Przepisy zostały jeszcze zaostrzone gdy idzie o prywatne spotkania. Odtąd spotykać mogło się pięć osób (nie licząc dzieci) z dwóch gospodarstw domowych, teraz możliwe jest spotkanie tylko z jedną osobą spoza gospodarstwa domowego. W niektórych niemieckich powiatach obowiązują też ograniczenia w przemieszczaniu się; tam, gdzie zakażeń notuje się najwięcej, Niemcy mogą podróżować nie dalej niż 15 km od miejsca zamieszkania. O ile w Polsce zamknięte są jedynie szkoły, ale – wyjąwszy ferie – przedszkola pozostają otwarte, to w Niemczech do końca stycznia zamknięte będą jedne i drugie. Lockdown nałożono także na biznes na zasadach bliskich do tych w naszym kraju.
W Anglii restrykcyjne zasady obowiązują od 4 stycznia, uzasadniane przez rząd nową odmianą koronawirusa. Brytyjczycy nie mogą wychodzić domu bez ważnego powodu. Zamknięto też szkoły, choć przy okazji poprzednich lockdownów pozostawały otwarte (rząd tłumaczył, że edukacja jest zbyt ważna, by ją zamykać); otwarte są wciąż przedszkola i żłobki. Restauracje działają tak, jak w Polsce. Zamknięto też dużą część biznesu, większą niż w naszym kraju. Prywatne spotkania są co zasady niemożliwe, wyjąwszy te służące wzajemnej pomocy.
Wesprzyj nas już teraz!
Lockdown zarządzono także w Irlandii; wprawdzie szkoły działają tam dalej dla uczniów przygotowujących się do egzaminów w szkole średniej, to biznes jest silnie zamknięty – wprowadzono nawet zakaz prowadzenia prac budowlanych i remontowych, które nie są niezbędne. Podobnie jak Brytyjczycy, także Irlandczycy nie mogą wychodzić z domu bez istotnej potrzeby.
W wielu krajach – Czechach, Węgrzech, Hiszpanii, Włoszech czy lokalnie we Francji – obowiązuje godzina policyjna, obywatele nie mogą wychodzić w nocy z domów bez specjalnego zaświadczenia.
Źródło: wpolityce.pl
Pach
