W Parlamencie Europejskim w Strasburgu rozpoczęła się debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, na której czele stoi Ursula von der Leyen. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w czwartek 10 lipca. Wniosek przygotowała frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Podpisy pod wnioskiem o wotum nieufności wobec KE zbierali rumuńscy europosłowie z partii AUR, którzy należą do EKR. Wniosek poparła większość wchodzących w jej skład europosłów PiS. Podpisy złożyli też przedstawiciele innych grup politycznych w PE, w tym Patriotów dla Europy, Europy Suwerennych Narodów, a także kilku niezależnych europarlamentarzystów.
Wesprzyj nas już teraz!
Wniosek jest motywowany m.in. trwającym śledztwem Prokuratury Europejskiej (EPPO) w sprawie udziału KE w procesie zakupu tak zwanych szczepionek przeciw COVID-19, zarzutami o związane z tym nieprawidłowości oraz zarzutami o niewłaściwe zarządzanie środkami w ramach popandemicznego Funduszu Odbudowy. Inicjatorzy oskarżają też Komisję m.in. o ingerencję w rumuńskie wybory prezydenckie.
Wniosek o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej musi zostać złożony przez co najmniej jedną dziesiątą europosłów. Obecnie PE liczy 720 posłów, więc potrzeba było minimum 72 podpisów. Wnioskodawcy spełnili ten wymóg.
Aby wniosek został przyjęty, musi uzyskać większość dwóch trzecich oddanych głosów, reprezentującą jednocześnie większość członków Parlamentu. W przypadku przyjęcia wotum nieufności KE jako całość musi podać się do dymisji.
Źródło: PAP
RoM