10 grudnia eurodeputowani zagłosują nad rezolucją zobowiązującą państwa Unii Europejskiej do obowiązkowej seksedukacji dzieci. Dokument opracowany przez socjalistę Edite Estrele nakazuje m. in. obowiązkową „edukację” najmłodszych dzieci, nauczanie masturbacji i traktuje aborcję jako… prawo podstawowe.
Edite Estrele i jej współpracownicy z komisji praw kobiet i równouprawnienia oczywiście zignorowali poprawki europosłów, domagających się usunięcia z tekstu nakazu deprawacji najmłodszych. Tymczasem w „raporcie” dalej znajdują się skandaliczne zobowiązania, w tym do nauki masturbacji dzieci w wieku przedszkolnym, zagwarantowania aborcji jako „prawa” oraz ułatwienia lesbijkom zapłodnienia metoda in vitro. Dokument zakazuje z kolei korzystania lekarzom z klauzuli sumienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Lewica tłumaczy projekt w sobie typowy sposób – europosłowie nie powinni słuchać głosu „marginalnych grup religijnych” a „ludzie wierzący stanowią zaledwie niewielką cześć obywateli UE, którzy w przeważającej większości popierają dążenia kobiet do realizacji swoich praw w zakresie dostępu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”.
W tej sytuacji austriackie Stowarzyszenie Obrony Tradycji, Rodziny i Własności wzywa do nadsyłania maili ze sprzeciwem. „Proszę pamiętać o chorwackim głosie przeciwko małżeństwom gejowskim sprzed zaledwie kilku dni!” – podkreślają organizatorzy kampanii. Udział w proteście można wziąć udział dzięki stronie internetowej akcji.
Źródło: tfp.at
mat