Nie milkną echa słów włoskich projektantów mody, Stefano Gabbana i Domenico Dolce, którzy ostro skrytykowali prawa przyznające homoseksualistom prawo do adopcji dzieci. Suchej nitki nie pozostawili też oni na metodzie sztucznego zapłodnienia zwanej in vitro. Oburzenia nie krył Elton John i… polska premier Ewa Kopacz.
Gabbana i Dolce, choć sami nie ukrywają swojego homoseksualizmu, ostro skrytykowali związki jednopłciowe, domagające się adopcji dzieci. – Jesteśmy przeciw gejowskim adopcjom. Rodziną jest tylko ta tradycyjnie rozumiana – stwierdzili Włosi. W opinii znanych projektantów nieporozumieniem są również zabiegi sztucznego zapłodnienia. – Powstajemy z mamy i taty, przynajmniej tak powinno być – wyjaśnił Dolce. – Dzieci stworzone chemicznie nazywam syntetycznymi. Wynajęta macica, sperma wybrana z katalogu – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Słowa te oburzyły premier Ewę Kopacz, która uczyniła sztandarowym projektem swojego gabinetu ustawę o in vitro. – To jest skandaliczne i – powiem szczerze – jestem oburzona. Nie dziwie się tym, którzy dzisiaj mówią, że jako protest nie będą kupować produktów Dolce&Gabbana. Rozumiem, że to jest forma sprzeciwu wobec takiemu zachowaniu wobec tych dzieci – twierdzi szefowa rządu PO-PSL.
Wcześniej słowa projektantów oburzyły m.in. Eltona Johna. „Wasze archaiczne myślenie nie idzie z duchem czasu, tak jak wasza moda. Nigdy nie będę nosić ciuchów od Dolce & Gabbana” – napisał na jednym z portali społecznościowych piosenkarz wychowujący dzieci ze swoim „mężem”.
Projektanci odnieśli się do słów Eltona Johna, określając jego atak mianem „faszystowskiego”. Do tej pory nie wiadomo nic o reakcji Dolce&Gabbany na słowa premier Ewy Kopacz.
kra