Największe europejskie organizacje „fakt-checkingowe” wyraziły oburzenie niedawną decyzją właściciela Mety Marka Zuckerberga. Amerykanin zadeklarował zakończenie współpracy z zewnętrznymi weryfikatorami treści, przekonując, że „automatyczne systemy popełniają zbyt wiele błędów i generują zbyt dużą cenzurę”.
Mark Zuckerberg ogłosił we wtorek, że jego firma kończy współpracę z podmiotami „weryfikującymi” fakty. Chodziło o organizacje, które „sprawdzały” internetowe wpisy pod kątem obecności „dezinformacji”. W praktyce ich działalność sprowadzała się nierzadko do cenzurowania informacji niewygodnych dla lewicowo-liberalnego światopoglądu lub wybiórczego i uproszczonego podejścia do opracowywanych tematów, a przez to do piętnowania wiadomości jako „fałsz”, lub „częściowa prawda”.
Zuckerberg przyznał, że w trakcie pandemii COVID-19, jego firma została zmuszona przez administrację Biden-Harris do cenzurowania treści niezgodnych z aktualną narracją rządową dotyczącą pochodzenia koronawirusa, skuteczności lockdownów czy bezpieczeństwa szczepionek.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz w serwisach Zuckerberga obowiązywać będzie system przypominający ten, który funkcjonuje na portalu X Elona Muska. Chodzi o tzw. „community notes”, czyli adnotacje społeczności. Zmiany obejmą takie platformy jak Facebook, Instagram czy Threads.
Nie może dziwić, że deklaracja szefa Mety nie spodobała się przedstawicielom branży „fakt-checkingowej”. Organizacje zrzeszone w Europejskiej Sieci Standardów Sprawdzania Faktów, do której należy polski Demagog, wyraziły rozczarowanie decyzją amerykańskiego koncernu. Zaatakowały również samego Zuckerberga, twierdząc, że wbrew jego ocenie „sprawdzanie faktów” nie jest cenzurą.
„Weryfikacja faktów nie jest cenzurą, a wręcz przeciwnie, dodaje, a nie usuwa informacje w debacie publicznej, dostarcza dodatkowego kontekstu i faktów, aby każdy obywatel mógł wyrobić sobie własne zdanie” – napisano w oświadczeniu. „Organizacja wzywa Unię Europejską do «zdecydowanej postawy w obliczu takiej presji politycznej i do tego, by nie zniechęcać się w wysiłkach na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się błędnych informacji i dezinformacji»”, dodano.
Marcel Kiełtyka ze Stowarzyszenia Demagog w rozmowie z Wirtualnymi Mediami przekonuje, że obecnie nie ma informacji, ażeby Program Niezależnej Weryfikacji Informacji w Polsce czy w Europie miał zostać zakończony. – Program na razie jest kontynuowany zgodnie z dotychczasowymi indywidualnymi ustaleniami pomiędzy Metą a poszczególnymi organizacjami fact-checkingowymi, które w Programie uczestniczą – powiedział.
Innymi słowy, zmiany będą – póki co – dotyczyć amerykańskiej przestrzeni informacyjnej, ale nie europejskiej, w tym polskiej.
Źródło: własne PCh24.pl / wirtualnemedia.pl
PR