Wskutek pandemii mnożą się próby samobójcze i niestety mnożą się także skuteczne próby samobójcze, a więc rośnie liczba samobójstw. (…) Polska młodzież jest w fatalnym stanie – mówiła psycholog Katarzyna Wozińska w rozmowie z red. Pawłem Chmielewskim. Jak podkreśliła specjalistka, pandemia przyśpieszyła procesy pogorszenia zdrowia psychicznego polskiej młodzieży.
Katarzyna Wozińska, dyrektor terapeutycznego Centrum Słowo, wskazała, że koronawirusowe obostrzenia spowodowały intensywny wzrost liczby prób samobójczych wśród polskiej młodzieży. – Od 30 do 50 proc. wszystkich badanych nastolatków zgłasza symptomy depresji – relacjonuje ekspertka. Z podobnym problemem boryka się również wiele dzieci w wieku wczesnoszkolnym, według szacunków ok. kilkunastu procent. – Mamy naprawdę poważną sytuację – podsumowuje psycholog. Jak podkreśla, ograniczenia życia społecznego przyśpieszyły te tendencje, ale nie są ich jedyną przyczyną. Depresja szerzy się na świecie w zastraszającym tempie. – To jest trend światowy – dodaje Wozińska – WHO mówiło o tym, że na 2030 rok jest prognozowany taki wzrost depresji w ogóle w całej populacji światowej, że depresja miałaby być do tego czasu główną diagnozowaną chorobą. Trend ten toczy się przez zachód od lat 60-tych.
Jednak obawy rodziców budzić powinny nie tylko objawy zaburzeń depresyjnych. – Do tego dochodzą uzależnienia, które też pikowały w okresie pandemii, zwłaszcza od elektroniki i wszystkie idące za tym konsekwencje – podkreśla psycholog. Przyczyną masowego wzrostu częstotliwości zaburzeń tego typu są, jak zwraca uwagę Katarzyna Wozińska, przemiany cywilizacyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
Główną rolę odgrywa wśród nich kryzys więzi rodzinnych. – To, co zabezpiecza przed występowaniem zaburzeń z tego kręgu, to silne więzy rodzinne, poczucie wsparcia, przynależność do grupy społecznej, takie życie w którym zminimalizowane jest wystąpienie poczucia osamotnienia, bezradności i beznadziei i wszystko co sprzyja poczuciu sensu u młodych ludzi – tłumaczy. Zdaniem specjalistki, coraz bardziej powszechne dysfunkcje psychiczne to choroby cywilizacyjne, związane wprost ze stylem życia i sposobem organizacji społecznej, jaki wybraliśmy. Nie możemy pominąć tutaj kwestii rozpadu rodziny, to bardzo zaburza poczucie bezpieczeństwa (…), nadziei na przyszłość, nadziei na związki, które nie zawodzą. W kreowaniu podobnych zaburzeń podobną rolę odgrywa miejski styl życia i urbanizacja. Jak wskazuje psycholog, dzieci żyjące bardziej tradycyjnie „na wsi przejawiają o wiele mniej, nawet trzykrotnie mniej tego typu problemów w stosunku do dzieci miejskich„.
Obejrzyj całą rozmowę:
Szok! Fala SAMOBÓJSTW wśród dzieci! Co się DZIEJE?! || Jaka jest prawda?
Źródła: youtube/pch24tv
FA
