Sytuacja demograficzna w Chinach jest coraz bardziej dramatyczna. Według publikacji ekonomicznego dziennika „Meiri Jingji Xinwen” w roku 2022 wskaźnik dzietności w Państwie Środka wyniósł zaledwie 1,09 – to jeszcze mniej niż w Polsce, gdzie dzieci i tak rodzi się bardzo niewiele. Publikacja dziennika nie była na rękę władzom, które próbują ukryć problem: została szybko zdjęta z sieci, a dyskusję w mediach społecznościowych gruntownie wyciszono.
Chinom odbija się czkawką długoletnia ludobójcza polityka jednego dziecka, w ramach której zmuszano kobiety do mordowania dzieci nienarodzonych i nakładano kary na tych, którzy nie chcieli zastosować się do tyrańskich zarządzeń komunistycznej dyktatury. Przez lata władze w Pekinie uważały, że tempo wzrostu liczby ludności w kraju trzeba gwałtownie ograniczyć. Teraz okazuje się, że przyniosło to fatalne skutki. Poziom dzietności w Chinach jest rekordowo niski, choć władze od kilku lat starają się zachęcać młodych do płodzenia dzieci. Cytowany w ocenzurowanym artykule demograf Liang Jianzhang stwierdził, że za niską dzietność odpowiadają między innymi malejąca populacja młodych ludzi, mniejsza liczba małżeństw, zbyt późne zawieranie małżeństw, wysokie koszty opieki nad dziećmi – oraz zmiany w tak zwanych postawach społecznych.
Według Jianzhanga władze w Pekinie powinny wypłacać rodzinom z dziećmi świadczenia podobne do polskiego 500+ czy niemieckiego Kindergeld oraz zwolnić rodziny z co najmniej trojgiem dzieci z podatku dochodowego oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Wśród komentarzy, które pojawiły się po publikacji w sieci – a które później zostały usunięte, tak jak i sam artykuł – wielu internautów wyrażało sceptycyzm wobec skuteczności takich rad. Przykład Polski czy innych krajów zachodnich pokazuje zresztą, że zachęty ekonomiczne mają ograniczony skutek: kluczowe wydają się przywołane wcześniej tzw. zmiany społeczne, czyli próba realizacji hedonistycznego modelu życia, w którym większa liczba dzieci postrzegana jest głównie jako problem.
Chiny prawdopodobnie nie są już najludniejszym państwem świata. Eksperci sądzą, że właśnie w roku 2023 więcej ludzi mieszka w Indiach. Obecnie Państwo Środka zamieszkuje około 1,4 mld osób, przy czym liczba młodych jest relatywnie niewielka. Jeżeli obecne trendy dzietności utrzymają się, to według ONZ w roku 2100 Chiny będą zamieszkiwane przez mniej niż 800 mln mieszkańców.
Źródło: Forsal.pl
Pach
