Federalne Biuro Śledcze (FBI), które przez wiele miesięcy ignorowało kilkaset aktów agresji przeciwko kościołom i ośrodkom pro-life – jednocześnie represjonując obrońców życia – nagle zmienia kurs. Dziwnym trafem dzieje się to w momencie, gdy władzę w Izbie Reprezentantów przejęli Republikanie, a swą działalność rozpoczęła komisja kongresowa mająca pociągnąć demokratyczne władze do odpowiedzialności za uzbrojenie służb przeciwko obywatelom.
FBI ogłosiło 25 tysięcy dolarów nagrody za pomoc w ujęciu aborcjonistów odpowiadających za akty wandalizmu, łącznie z bombardowaniem koktajlami Mołotowa, siedzib organizacji pro-life.
Jak podaje portal LifeNews, liczba ataków rozwścieczonych zwolenników bezkarnego zabijania nienarodzonych sięga już powyżej 200 (medium raportowało o nich na bieżąco i wylicza ich dokładnie 250).
Wesprzyj nas już teraz!
FBI wydało w tej sprawie oświadczenie, które następnie skomentował dyrektor biura Christopher Wray. – Dzisiejsze oświadczenie odzwierciedla zaangażowanie FBI w energiczne prowadzenie dochodzeń w sprawie przestępstw przeciwko specjalistom ds. ciąży, organizacjom wyznaniowym i klinikom zdrowia reprodukcyjnego w całym kraju. Będziemy nadal ściśle współpracować z naszymi krajowymi, stanowymi i lokalnymi partnerami w zakresie egzekwowania prawa, aby pociągnąć do odpowiedzialności każdego, kto używa ekstremistycznych poglądów, aby usprawiedliwić swoje przestępcze działania – powiedział.
Słowa dyrektora FBI brzmią teraz co najmniej osobliwie, gdy zważymy, że przez rok ta sama służba nie pociągnęła do odpowiedzialności ani jednego aborcyjnego ekstremisty, podczas gdy dokonywała nalotów z procedurami antyterrorystycznymi na domy rodzin wielodzietnych, których ojcowie zaangażowani są w działalność pro-life.
Pozostaje cieszyć się, że przynajmniej w obliczu perspektywy pociągnięcia do odpowiedzialności FBI przypomniało sobie, że w kraju obowiązuje zasada równości wszystkich obywateli wobec prawa.
Źródło: lifenews.com
FO