Nie ma mowy o żadnej federacji z Ukrainą a każdy kto ku temu działa jest zwykłym zdrajcą – napisał publicysta Witold Gadowski. To reakcja na głosy wzywające do możliwie jak najbardziej ścisłej współpracy pomiędzy obydwoma państwami.
Niedługo po wybuchu obecnej wojny w mediach zaczęły pojawiać się głosy wzywające do możliwie jak najbardziej ścisłej współpracy pomiędzy Polską a Ukrainą. Te posuwające się najdalej, mówią nawet o zawiązaniu federacji. Bodaj najczęściej i najbardziej kategorycznie pojawiają się one w tekstach Marka Budzisza, analityka proamerykańskiego think-tanku Strategy&Future.
Wesprzyj nas już teraz!
„Tak jak w maju 1950 Robert Schumann i Jean Monnet opracowali plan polityczny, który siedem lat później doprowadził do powstania pierwszych organizacji dających początek Unii Europejskiej, tak i my winniśmy zacząć myśleć o deklaracji ideowej zapowiadającej powołanie polsko-ukraińskiego państwa federacyjnego, które może ziścić się za lat 10, ale już dziś powinno porządkować naszą i ukraińską politykę, także – co jest zdecydowanie ważniejsze – to, jak nasze narody myślą o sobie nawzajem” – pisał Budzisz przed niespełna rokiem na łamach portalu wPolityce.pl.
.@MBudzisz2: Pora na postawienie kwestii polsko – ukraińskiego państwa federacyjnego. Potrzebne są odważne decyzje https://t.co/M17E5JyT7y
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) June 6, 2022
Temat powrócił przy okazji wychodzących z kręgów obozu władzy sygnałów świadczących o prowadzonych już przygotowaniach do traktatu polsko-ukraińskiego. Jakub Kumoch, minister w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy powiedział, że według głowy państwa wzorem do stworzenia dokumentu jest dla niego układ, który w 1963 r. zawarły Francja i Niemcy. – Chcemy, aby te relacje były równie bliskie. Aczkolwiek strona ukraińska otrzyma wkrótce te propozycje i będzie się do nich ustosunkowywać. Też zresztą w czasie ostatniej wizyty w Kijowie były nieformalnie prowadzone rozmowy na ten temat – stwierdził szef Biura Polityki Międzynarodowej. Traktat miałby zostać zawarty w rocznicę wybuchu powstania styczniowego.
„Nie ma mowy o żadnej federacji z Ukrainą a każdy kto ku temu działa jest zwykłym zdrajcą” – napisał na Twitterze Witold Gadowski, który odniósł się w ten sposób do sprawdzających reakcję opinii publicznej „balonów próbnych” wypuszczanych m.in. przez Budzisza.
Nie ma mowy o żadnej federacji z Ukrainą a każdy kto ku temu działa jest zwykłym zdrajcą. Poza walką ze wspólnym wrogiem dzieli nas religia, historia, mentalność, cywilizacja, kultura i gospodarka.
— witold gadowski (@GadowskiWitold) May 8, 2023
„Poza walką ze wspólnym wrogiem dzieli nas religia, historia, mentalność, cywilizacja, kultura i gospodarka” – sprecyzował publicysta.
Źródła: Twitter, wPolityce.pl, prezydent.pl
RoM