Nienawidzące tego co normalne feministki chcą, by o kobietach uczestniczących w Powstaniu Warszawskim mówić „Powstanki”. Na szczęście nie podoba się to samym zainteresowanym, wychowanym w odrobinę bardziej normalnych czasach niż początek XXI wieku.
Krystyna Zachwatowicz, powstaniec warszawski, scenograf, profesor ASP, napisała list otwarty do feministek wzywający do zaprzestania umniejszania godności kobiet-powstańców.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dlaczego uczestniczki powstania warszawskiego nie mają być pełnoprawnymi powstańcami, tylko ich pomniejszeniem? Będąc powstankami, brały udział w powstanku? Feministyczna inwencja słowotwórcza zderzyła się tu z wyjątkowo delikatną materią: „powstanki” to już mocno starsze panie, których życie ktoś próbuje przykroić do swoich – całkiem im obcych – wyobrażeń” – czytamy w piśmie pani profesor.
Według Zachwatowicz uczestniczki Powstania, z którymi o tym rozmawiała czuły się pomysłem „zdumione, a nawet ośmieszone”.
Źródło: natemat.pl
kra