Po początkowych kontrowersjach związanych z publikacją na Twitterze filmu dokumentalnego obnażającego absurdy genderyzmu, produkcję „What Is a Woman?” wsparł sam Elon Musk.
Początkowo Daily Wire uzyskało zgodę na 24-godzinny streaming filmu na Twitterze w rocznicę premiery. Jednak Jeremy Boreing, dyrektor stacji ogłosił, że platforma wycofała się z umowy, powołując się na tzw. „misgendering” (stosowanie zaimków płciowych niezgodnych z życzeniem adresata) oraz „nawoływanie do nienawiści”.
Boreing wyjaśnił, że po weryfikacji materiału filmowego, Twitter wycofał się z zakupu filmu, a także zwrócił uwagę na możliwość ograniczania zasięgu, jeżeli producenci nie ocenzurują wskazanych scen. Choć sam termin „misgendering” został usunięty z regulaminu Twittera, przedstawiciele platformy wyjaśnili, że nie potrzebują być tak „dokładni” żeby wciąż obowiązywały standardy penalizujące „nienawistne zachowanie” wobec osób ze środowiska LGBT+.
Wesprzyj nas już teraz!
Dyrektor generalny Twittera, Elon Musk, odpowiedział Boreingowi, że anulowanie streamingu wynika z błędów kilku pracowników platformy, a treści zawarte w filmie są jak najbardziej dozwolone. Produkcję można za darmo obejrzeć na Twitterze.
Co więcej, miliarder sam udostępnił film, przekonując, że „każdy rodzic powinien go obejrzeć”.
„Zdolni do podejmowania świadomych decyzji dorośli mogą robić wszystko, co ich uszczęśliwia, pod warunkiem, że nie szkodzi to innym. Natomiast dziecko nie jest zdolne do wyrażenia świadomej zgody, dlatego mamy przepisy chroniące nieletnich” – wytłumaczył dalej.
Consenting adults should do whatever makes them happy, provided it does not harm others, but a child is not capable of consent, which is why we have laws protecting minors.
— Elon Musk (@elonmusk) June 2, 2023
„What Is a Woman?” Matta Walsha ukazuje absurdy genderyzmu. O produkcji katolickiego publicysty zrobiło się głośno za sprawą zwiastuna, pokazującego jak zaproszeni do rozmowy przedstawiciele lewicy nie byli w stanie jasno zdefiniować kim jest kobieta.
Film jest zapisem podróży dziennikarza, pragnącego uzyskać odpowiedź na to – wydaje się – niezwykle proste pytanie. W filmie występują akademicy, aktywiści, lekarze, ofiary okaleczenia tzw. tranzycji, przypadkowi przechodnie a nawet członkowie rdzennych plemion afrykańskich. Dokument poprzez ujawnienie mrocznej rzeczywistości transpłciowości, stał się przedmiotem głośnej debaty w USA.
Źródło: Twitter.com
PR
Chrześcijanie niewarci prześladowań. Ta diagnoza Matta Walsha musi niepokoić