W 2026 r. rząd Finlandii planuje wydać na obronność 6 mld euro, czyli aż 15 razy więcej niż obecnie. Co więcej, górna granica wieku żołnierzy rezerwy zostanie podniesiona z 50 do 65 lat.
Fińskie media podkreślają, że kraj chce się przygotować na ewentualny atak ze strony Rosji. „Zagrożenie to nie jest teoretyczne, ale realne” – pisze dziennik „Iltalehti”. Decyzja rządu odnośnie zwiększenia wydatków na obronność wpisuje się w politykę zwiększania wydatków obronnych do 3 proc. PKB do 2030 roku, a w kolejnej dekadzie – do 3,5 proc., zgodnie z celami przyjętymi przez NATO. Finlandia została pełnoprawnym członkiem Sojuszu w 2023 r.
Minister finansów Riikka Purra zaznczyła, że zwiększenie wydatków na obronność oznacza cięcia w innych obszarach, np. w sektorze innowacji, budownictwa mieszkaniowego czy polityce klimatycznej. Deficyt budżetowy Finlandii ma w 2026 r. wynieść 8,7 mld euro.
To jednak nie koniec polityki obronnej tego kraju. Tamtejszy rząd zadecydował bowiem o podniesieniu górnej granicy wieku żołnierzy rezerwy z 50 do 65 lat. Minister obrony Antti Hakkanen zaznaczył, że silna i liczebna rezerwa jest fundamentem obrony narodowej oraz gwarancją bezpieczeństwa Finlandii, a podniesienie wieku żołnierzy rezerwy pozwala zachować w armii cenne doświadczenie starszych rezerwistów. Rząd planuje osiągniąć cel miliona przeszkolonych żołnierzy do 2031 roku.
Źródło: dorzeczy.pl
AF