Fiński obrońcy rodziny podjęli próbę zahamowania wprowadzania w swoim kraju przepisów legalizujących tzw. „małżeństwa” osób tej samej płci. W tym celu zebrali ponad 50 tys. podpisów, co w nieco ponad 5 milionowym państwie jest wynikiem imponującym. W swojej oddolnej aktywności spotykali się z szykanami, a ostatecznie ich wysiłek został odrzucony przez polityków.
W roku 2014 fiński parlament przyjął uchwałę legalizującą w kraju tzw. „małżeństwa” homoseksualne. Prawo ma zacząć obowiązywać 1 marca roku 2017. Dotąd Finlandia oferowała środowisku LGBT „związki partnerskie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Fińscy obrońcy rodziny chcieli nie dopuścić do wejścia w życie nowych rozwiązań prawnych, będących realizacją żądań „tęczowego” lobby. W tym celu podjęli oddolną inicjatywę społeczną.
Dzięki udanej zbiórce podpisów popartej przez ponad 50 tys. obywateli obrońcy rodziny zmusili parlament do ponownego poddania pod głosowanie ustawy z roku 2014. Wtedy uchwalono ją stosunkiem głosów 101 do 90. Przepisy zrównują w prawach homoseksualny układ i małżeństwo. Zgodnie prawem przedstawiciele subkultury LGBT będą mogli przyjmować nazwisko drugiego z członków układu, a także adoptować dzieci na normalnych zasadach.
Działania mające na celu zahamowanie rewolucyjnego rozwiązania legislacyjnego poparła wchodząca w skład fińskiego rządu narodowo-konserwatywna partia Perussuomalaiset (Partia Finów/Prawdziwi Finowie). Deputowani ugrupowania w trakcie zbiórki podpisów przekonywali, że bronią prawdziwego małżeństwa, a więc związku mężczyzny i kobiety. Niestety w parlamencie poparcie ze strony Prawdziwych Finów okazało się niewystarczające.
W trakcie piątkowego głosowania pomysł cofnięcia homo-ustawy poparło zaledwie 48 deputowanych. Przeciwnego zdania było 120 osób. We wtorek parlamentarna komisja prawna opowiedziała się przeciwko cofnięciu przepisów uchwalonych w roku 2014.
Źródło: dziennik.pl
MWł
ZOBACZ RÓWNIEŻ: film portalu PCh24.pl o działaniach fińskich obrońców rodziny.