Jak podaje najnowszy raport „Forbes”, roczny dochód Państwa Islamskiego wynosi 2 mld dol. Ogromna większość tych środków (szacuje się, że około 1,5 mld dol.) pochodzi ze sprzedaży na podbitych terenach Syrii i Iraku ropy oraz innych pochodnych surowców.
Według informacji firm energetycznych oraz służb wywiadów, Państwo Islamskie sprzedaje dziennie około 80 tys. baryłek ropy wartych kilka milionów dolarów, co zapewnia obfite finansowanie terrorystycznej działalności z zakupem broni i logistyką włącznie.
Wesprzyj nas już teraz!
Poza ropą Państwo Islamskie otrzymuje spore zastrzyki finansowe ze sprzedaży złota. Do tego dochodzą jeszcze nielegalne operacje finansowe, wyłudzenia i wymuszenia oraz – szczególnie w ostatnim czasie – handel ludźmi. Zdaniem mieszkańców Syrii, Państwo Islamskie nosi się też z zamiarem wprowadzenia dodatkowych danin za wodę i energię elektryczną.
„Forbes” zwraca też uwagę na zamożność palestyńsko-islamskiego ruchu Hamas. Mimo, iż organizacja ta toczy ostre spory z Fatahem o przywłaszczanie środków finansowych, roczne dochody Hamasu szacuje się na 1 mld dol.
Kolejne miejsca zajmują: Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (roczny dochód $ 600), Hezbollah ($ 500 mln), odziały Talibów ($ 400 mln) i Al-Kaida ($ 150 mln). Zastanawiają też niskie dochody Al-Kaidy.
Warto pamiętać, że ogromne sumy pieniężne przekazywane są grupom terrorystycznym przez organizacje non-profit, instytucje finansowe, a nawet niektóre rządy.
Źródło „Forbes”, „Interfax”
ChS