16 września 2025

„Foreign Affairs”: Dramat na Bliskim Wschodzie. Magazyn ostro o polityce USA. Co na to Izrael?

(fot. Pixabay)

Prestiżowy magazyn „Foreign Affairs” bezlitośnie rozlicza się z amerykańską polityką na Bliskim Wschodzie. Według jego autorów, Waszyngton doprowadził do poważnych tragedii, przedstawiając jednak wszystko w kategoriach propagandy sukcesu. Dlaczego? 

Czasopismo opublikowało tekst Husseina Aghi, który od ponad 25 angażuje się w negocjacje izraelsko-palestyńskie; oraz Roberta Malleya, wykładowcy na Yale University Jackson School of Global Affairs, który pracował z prezydentami Clintonem, Obamą i Bidenem. Autorzy ostro wskazują, że kolejne amerykańskie administracje prowadziły politykę opartą na kompletnych złudzeniach, pustych deklaracjach i fałszu; zamiast pokoju osiągając w efekcie tylko coraz większe tragedie.

Autorzy zauważają, że niemal codziennie przedstawiciele administracji Bidena powtarzali, iż zawieszenie broni w Gazie jest już blisko, USA pracują nad nim bez wytchnienia, troszczą się w równym stopniu o Izraelczyków i Palestyńczyków, a nawet, że normalizacja izraelsko-saudyjska prowadzi ku państwu palestyńskiemu. W praktyce nic z tego się jednak nie wydarzyło. Rozmowy o rozejmie były jałowe, a amerykańskie wsparcie militarne dla Izraela cały czas podtrzymywało wojnę. Normalizacja w relacjach Izraela z Arabią Saudyjską okazała się mrzonką, bo Rijad twardo uzależniał ją od postępów w sprawie Palestyny, których rząd premiera Benjamina Netanjahu konsekwentnie odmawiał.

Wesprzyj nas już teraz!

W ocenie Aghi i Malley’a amerykańska propaganda sukcesu na Bliskim Wschodzie to nie jest nowe zjawisko. Towarzyszy ona polityce Waszyngtonu od dekad – od fikcyjnej roli mediatora, poprzez proces pokojowy utrwalający status quo, aż po kolejne „demokratyczne misje” kończące się katastrofami w Iraku, Afganistanie, Libii czy Syrii. Stany Zjednoczone – podkreślają autorzy – od dawna mylą informację z rozumieniem, a ich służby wywiadowcze regularnie dostarczały błędnych prognoz: od fiaska szczytu w Camp David w 2000 roku, przez błędne kalkulacje przed zwycięstwem Hamasu w wyborach w 2006 roku, aż po niezdolność do przewidzenia ataku z 7 października 2023.

Tekst w „Foreign Affairs” stawia tezę, że w amerykańskiej polityce wobec regionu powtarza się schemat: błędne rozpoznanie, następnie upór w powielaniu porażek, a na końcu – świadome lub nieświadome powtarzanie kłamstw. Tak było ich zdaniem z mantrą o dwupaństwowym rozwiązaniu, której trzymano się mimo coraz bardziej oczywistej nierealności, czy z zapewnieniami o skuteczności sankcji wobec Iranu, które w praktyce tylko pogłębiały kryzys.

Agha i Malley twierdzą, że im bardziej słabnie realna siła USA w regionie, tym więcej słów tworzy Waszyngton – maskując swoją bezradność górnolotną retoryką. Ich zdaniem właśnie w tym kryje się swoiste zadowolenie arabskich elit z prezydentury Donalda Trumpa. Ich zdaniem dobre jest to, że przynajmniej nie udaje, że broni praw człowieka i nie snuje bajek o pokoju, którego nie ma.

Zdaniem autorów, USA stworzyły na Bliskim Wschodzie alternatywny wszechświat – w którym wojny kończą się demokracją, sankcje prowadzą do reform, a każda kolejna inicjatywa dyplomatyczna jest „blisko sukcesu”. Rzeczywistość jest jednak inna: to świat zrujnowanych miast, upadłych państw, zbrojnych milicji i systematycznie pogłębiającego się kryzysu palestyńskiego. A Ameryka, choć wciąż dysponuje nieporównywalną potęgą, coraz mniej potrafi nią zarządzać – i coraz częściej sama staje się więźniem własnych złudzeń.

Z czego wynika taka, a nie inna polityka amerykańska na Bliskim Wschodzie? O tym PCh24 pisało niedawno w kwartalniku, poświęconym problemowi chrześcijańskiego syjonizmu…

Syjonizm chrześcijański. Dlaczego podejmujemy ten temat?

Źródła: Foreign Affairs, PCh24.pl

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 237 015 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram