Jak się okazuje, jadąc z zupełnie przepisową prędkością można zostać ukaranym mandatem za… jej przekroczenie. Problemów przysparzają zwłaszcza urządzenia pomiarowe produkcji rosyjskiej. Według nich auto jedzie, chociaż stoi z włączoną klimatyzacją.
Jak pisze „Polska The Times”, szczególnie kontrowersje wśród internautów wzbudza radar „Iskra”. Kierowcy tłumaczą, że permanentnie zawyża on prędkość pojazdu, gdy działa w nim klimatyzacja. Wykazuje, że samochód jedzie nawet na postoju.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd rejonowy w Lipnie uniewinnił w 2010 roku z tego powodu kierowcę z Pomorza, prędkość jego auta została poważnie zawyżona. W trakcie eksperymentu przeprowadzonego przez sąd, rada „Iskra” sfałszował prędkość auta o 20 kilometrów na godzinę.
Jak zauważają kierowcy, w takich warunkach, choć urządzenia przechodzą legalizację, łatwo stracić prawo jazdy w trakcie kilku kontroli. Rosyjski aparat „Iskra” pozostaje jednym z najpopularniejszych w Polsce, według producenta dokładność pomiaru ma zależeć od biegłości obsługującego.
źródło: polskatimes.pl
mat