Papież Franciszek broni decyzji o błogosławieniu par homoseksualnych oraz tzw. par nieregularnych. Mówił na ten temat w piątek podczas audiencji dla pracowników Dykasterii Nauki Wiary. Według Franciszka błogosławieństwa mają być wyrazem Bożej bliskości.
Papież przekonywał, że skoro takie błogosławieństwo jest udzielane poza kontekstem liturgicznym, nie ma konieczności wymogu moralnej doskonałości od osób błogosławionych. Wreszcie Franciszek zapewnił, że błogosławienie pary homoseksualnej nie jest „błogosławieniem związku, ale po prostu osób, które razem o to poprosiły”. „Nie związek, ale osoby” – stwierdził.
Od chwili publikacji Fiducia supplicans 18 grudnia trwa debata dotycząca sensu tej deklaracji. W tekście pisze się wyraźnie, że chodzi o błogosławienie par homoseksualnych i tzw. nieregularnych. Autor dokumentu kard. Victor Fernández zastrzegł jednak, że nie chodzi o błogosławienie związku, tak jak teraz zrobił to Franciszek.
Czym jest jednak para, jeżeli nie wspólnotą związku? Na to pytanie nikt nie potrafi odpowiedzieć. Dlatego wielu biskupów na całym świecie odrzuciło Fiducia supplicans, uznając, że w praktyce nie da się pobłogosławić pary, nie błogosławiąc jej związku.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach