Papież Franciszek został oskarżony o odejście od II Soboru Watykańskiego – i to przez uczonego i kardynałów kojarzonych raczej z progresywnym skrzydłem Kościoła. Jak pisze włoski watykanista Sandro Magister, wszystko za sprawą decyzji podważającej związek władzy w Kościele z sakramentem święceń.
Magister wychodzi od artykułu, jaki na łamach La Repubblica zamieścił Alberto Melloni, profesor historii i badacz II Soboru Watykańskiego, kojarzony raczej z progresywnym skrzydłem Kościoła. Melloni uznał, że część reformy Kurii Rzymskiej przygotowanej przez Franciszka „uderza w samo serce II soboru Watykańskiego i jest decyzyjnym punktem dla przyszłości Kościoła”. Na problemy związane z konstytucją Praedicate Evangelium, która reformuje Kurię, zwracają też uwagę kardynałowie Walter Kasper i Marc Ouellet. Chodzi konkretnie o decyzję Franciszka, zgodnie z którą urzędami i dykasteriami w Kurii Rzymskiej kierować mogą również osoby świeckie, jeżeli tylko papież udzieli im stosownych uprawnień.
II Sobór Watykański w konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium wskazał na związek między sakramentem święceń a trzema rodzajami władzy – uświęcania, nauczania i zarządzania (tria munera).
Wesprzyj nas już teraz!
Magister zwraca uwagę, że zgodnie z Praedicate Evangelium należy na nowo odczytać również Kodeks Prawa Kanonicznego. Powołuje się tu na twierdzenia bp. Marco Mellino, sekretarza elitarnej Rady Kardynałów, która opracowywała Praedicate Evangelium. Bp Mellino zaprezentował swoje uwagi w maju, a w sierpniu wydrukowano je na łamach L’Osservatore Romano. Bp Mellino wskazał, że zgodnie z nowymi wytycznymi władza rządzenia nie jest udzielana razem z sakramentem święceń, ale jedynie na gruncie kanonicznym poprzez objęcie urzędu. Dlatego można jej udzielić również świeckim.
Właściwym autorem reformy jest jezuita Gianfranco Ghirlanda, wyróżniony przez Franciszka na konsystorzu w sierpniu biretem kardynalskim, stwierdził Magister i zacytował jego słowa.
– Jeżeli prefekt czy sekretarz dykasterii są biskupami, to nie należy z tego mylnie dedukować, że ich autorytet pochodzi od rangi hierarchicznej, jaką otrzymali, tak jakby działali na mocy własnego autorytetu a nie mocy wikariusza przyznanej im przez biskupa Rzymu. Autorytet wikariusza do wykonywania urzędu jest taki sam niezależnie od tego, czy przyjmie go biskup, prezbiter, wyświęcony mężczyzna czy kobieta, czy też świecki mężczyzna czy kobieta – mówił jezuita prezentując w marcu tego roku założenia Praedicate Evangelium.
Na łamach L’Osservatore Romano esej na ten temat opublikował w lipcu tego roku kardynał Marc Ouellet, prefekt Kongregacji (Dykasterii) ds. Biskupów, wskazując, że takie rozumienie zdaje się zrywać z nauczaniem Lumen gentium II Soboru Watykańskiego. W podobnym tonie wypowiedział się kardynał Walter Kasper, były przewodniczący Papieskiej Rady Jedności, pisząc przedmowę do książki kanonisty ks. Giuseppe Sciacca.
Jak łatwo się domyślić, zapoczątkowane przez Praedicate Evangelium zmiany w odniesieniu do Kurii Rzymskiej mogą zostać wkrótce przeniesione także na inne szczeble życia Kościoła, wpływając bardzo znacząco na sposób wykonywania urzędu biskupa i prezbitera: jeżeli dojdzie do zdecydowanego rozerwania między władzą nadaną sakramentalnie przez święcenia a władzą nadaną na podstawie „mandatu” biskupa Rzymu, droga do całkowitej przebudowy struktur władzy w Kościele będzie otwarta.
Źródło: magister.blogautore.espresso.it
Pach