Autor Fiducia supplicans może cieszyć się bezwarunkowym poparciem Franciszka. Papież wiedział o mistyczno-erotycznej książce kard. Fernandeza, i mimo to postawił go na czele Dykasterii Nauki Wiary.
W wywiadzie dla portalu Religión Digital, kardynał Victor Manuel „Tucho” Fernandez przyznał, że wiedział iż będą kłopoty z jego pracą „Teologia mistyczna. Duchowość zmysłowość” z 1998 r.
„Kiedy papież zaproponował mi to stanowisko po raz drugi, powiedziałem mu, że tak się stanie, ale on już o tym wiedział i znał tę książkę” – przyznał kardynał. „Zdarzyło się, że w jednym przypadku wiele lat temu zostałem już oskarżony z powodu tej książki i nie zostałem za to ukarany przez Rzym. A oni badali mnie długo i szeroko” – zapewnił.
Wesprzyj nas już teraz!
Kardynał wyjaśnił, że swoje doświadczenia w opisie różnicy pomiędzy męskim a żeńskim orgazmem nabył w trakcie badań w grupach małżeńskich. Następnie w zdumiewający sposób porównał swoje erotyczno-teologiczne wywody do prac św. Jana Pawła II, jak i św. Hildegardy z Bingen (1098 – 1179).
„Prawda jest taka, że Hildegarda była nawet bardziej szczegółowa i konkretna niż ja” – dodał. „Moje badania z parami małżeńskimi miały na celu odkrycie, czy różnice miały jakikolwiek wpływ na ich relację z Bogiem. Dlaczego święta opatka to zrobiła, nie mam pojęcia” – dodał.
Choć począwszy od „Pieśni nad Pieśniami”, tradycja katolicka nie wypiera się dzieł traktujących o fizycznym wymiarze ludzkiej miłości, zdaniem wielu komentatorów ciężko do tej spuścizny zaliczyć dzieło ówczesnego ks. Fernandeza. Dzieło 36-letniego wówczas kapłana zawiera szereg szczegółowych opisów zarówno męskiego jak i żeńskiego orgazmu, a nawet rozdział poświęcony wizji pewnej nastolatki mającej rzekomo erotyczne doświadczenie mistyczne z Jezusem.
Kard. Fernandez przekonywał, że jeśli mistycy mogą uzyskać zmysłowe doświadczenie nadprzyrodzonej obecności, to analogicznie, „może On stać się obecny, gdy dwie istoty ludzkie kochają się nawzajem i osiągają orgazm”. Gavin Ashenden na łamach Catholic Herald zauważa, że dziełu Fernandeza bliżej do ezoterycznego i okultystycznego rozumienia ludzkiej seksualności niż wizji chrześcijańskiej.
„Kardynał Fernández – co prawda piszący jako młodszy mężczyzna; był 36-letnim księdzem – popełnia fatalny i trzeba powiedzieć heretycki błąd, przypisując seksualnemu punktowi kulminacyjnemu automatyczne narzędzie przebóstwienia. Podziela alchemiczny i ezoteryczny pogląd na nieprzerwane kontinuum, które pozwala ludzkości uzyskać dostęp do boskości przez bramę jakiejś formy mistycyzmu. Doświadczenie i nauczanie Kościoła jest takie, że nie jest to ani prawdziwe, ani chrześcijańskie” – przekonuje publicysta.
Źródło: własne PCh24.pl / lifesitenews.com
PR
Kard. Fernández tłumaczy się z książki o orgazmach. „Byłem młodszy”