– Piąte miasto Francji potrzebuje masonerii – zapewniał wolnomularzy mer Nicei. Jak podkreślał, tym czym działalność polityczna powinna się inspirować, jest przede wszystkim, masońska formacja. Wymienił też swoich „idoli”.
Blog masoński tygodnika L’Express poinformował, że 6 lutego, Christian Estrosi (Republikanie), mer Nicei, wraz z jego pierwszym zastępcą Philippem Pradalem, uczestniczył w zebraniu masonów (Tenu Blanche Fermée) zorganizowanym przez Lożę Garibaldi, której członkowie mają na sobie czerwone koszule i czarne szaliki, tak samo jak ubierał się urodzony w Nicei włoski rewolucjonista, Giuseppe Garibaldi. Loża ta wchodzi w skład największej francuskiej obediencji Wielkiego Wschodu Francji (GODF).
Wesprzyj nas już teraz!
Zebranie wolnomularzy odbyło się w nicejskim zborze GODF w dzielnicy Port. Christian Estrosi, były minister przemysłu w rządzie Nicolasa Sarkozyego, mówił o „laickości i obywatelstwie w obliczu komunitaryzmu i radykalizacji”. Oddał hołd René Cassin, jednemu z autorów Uniwersalnej Deklaracji Praw Człowieka i Simone Veil, której Francja „zawdzięcza” ustawę legalizującą aborcję. Dla Estrosiego „była to kobieta z deportacji, która stała się bohaterką walki kobiet”, będącą wzorem dla jego działań.
Mówiąc o masonerii polityk deklarował: „Rolą mera jest ochrona współobywateli, w środowisku i warunkach każdego roku bardziej złożonych. Pozwólcie mi widzieć w tym wymóg związku z rolą Czcigodnego Mistrza Loży. Uważam, że rolą masonerii, którą działalność polityczna powinna się inspirować, jest przede wszystkim, formacja”. – Piąte miasto Francji potrzebuje masonerii – zapewniał wolnomularzy mer Nicei.
FLC